Uciekam w Nienawiść
Wiersz jest historią o życiu wokalisty KoRn, Jonathan'a Davis'a Uciekaj...
wszyscy wiedzą lepiej kim mam być
nie potrafie się przed nimi otworzyć
chcą na nowo mnie stworzyć
a mi nie podoba się to kim chcą żebym
był
chcą żebym nie czuł, chcą bym się wił
jak wąż , chcą mnie pozbawić rajskiego
ogrodu
chcą mnie zniszczyć choć nie mają powodu
nic im nie robie szukam tylko akceptacji
dają mi nadzieje a potem chcą mi ją
odebrać
nie pozostaje mi nic innego jak przegrać
swoje życie, sił może nie starczyć
po co mam walczyć jak zwycięstwo nie
istnieje
gdy odbiorą mi ostatnią nadzieje
daje im siebie, przyjaźń
to co w sobie najbardziej cenie
a oni dają mi w zamian odrzucenie
nic im nie robie, ja szukam tylko
akceptacji
wszystkie moje uczucia robią się coraz
gorsze
nie długo pozbawie się wrażliwości
bo w byciu dobrym człowiekiem nie widze
korzyści
uciekne w głąb nienawiści
kto ma lepsze życie, chodź do mnie, z Tobą
się zamienie
bo w swoim mam tylko odrzucenie i żadnych
korzyści
uciekne w głąb nienawiści
zabij mnie
albo sam się zabije powiedz to im
jestem tchórzem i dobrze mi z tym
zabij mnie albo sam to zrobie
powiedz to im
jestem tchórzem i dobrze mi z tym
zabij mnie już
zrób to wdzięcznie
przecież Wcześniej zabiłeś mnie
wewnętrznie
więc czekam na Twoją konsekwencje
mojej rodzinie
możesz już złożyć kondelencje
ten człowiek ginie
gdy ucieka w głąb nienawiści
każdy kto chciał pomóc
jestem już w pokoju bez klamek
każdy z was spóźnił się o ułamek sekundy
to i tak dużo
ludzie jesteście moim piekłem
więc w głąb nienawiści uciekłem
uciekłem siedzicie dalej
nie spodziewam się gonitwy
mogę wybrać ostre brzytwy
sznur albo podciąć sobie żyły
czekam jak się wykrwawie
by koszmary się skończyły
dla kogo mam zostać?
dla szarości?
dla jesiennych liści?
uciekam w głąb nienawiści
uciekam w nienawiść która eksploduje
eksploduje a świat razem ze mną
ide drogą ciemną i znikam w niej
całkowicie
a razem ze mną w niej moje życie
pesymiści ucieknijmy w głąb nienawiści
niech zostaną tylko ludzie szczęśliwi
pozwólmy im żyć
śmiertelni statyści
ucieknijmy w głąb nienawiści
uiech Bóg zabierze to co nam dał wymięte
puste serca
say goodbey to your happiness... czym jest ośmieszenie? każdy chce pokazać że jest od kogoś lepszy, skoro ludzie to lubią, niech robią, co za różnica...
Komentarze (3)
Bardzo ale to bardzo poruszający wiersz..masz
naprawdę wielki talent..wielkie wejście na
strony portalu :))) duży plus
naprawdę...pozdrawiam
Huczne wejście na portal. Witamy. Pierwsza myśl -
jeśli zdecydowana większość mówi że woda jest sucha to
co to znaczy? Przeciaż większość tak uważa. A jeśli
większość mówi, że ktoś jest szalony? Może jednak
większość jest szalona? Druga myśl to duże litery na
początku wersów, wiem relikt przeszłości trzyma się
pazurami, a co kichać czytelnika niechaj cierpi jak
chce doznać przeżyć. Poginęło ci troszkę ogonków w
"ę". W sumie liczy się dusza dziewczyny ciało to tylko
powłoka, co nie? Gdybym zapomniał :-) - podoba mi się
bardzo twój wiersz. A gdyby tak bohater był
nieśmiertelny. Tylko on. Miałby czas wszystko
osiągnąć, spełnić wszystkie pragnienia. I co? Brzytwy,
sznur, żyły? A może jest nieśmiertelny dopóki brzytwa
go nie dotknie? Nic go nie zdoła unicestwić oprócz
niej. A on wszystko kichnął, bo pławił się brzytwą w
nienawiści. Na dziś wystarczy ośmieszania :-) się.
Nienawiść nie tylko niczego nie wnosi, lecz też wiele
odbiera. A sekret życia tkwi w tym, aby odnaleźć
właściwą drogę i zapełnić wewnętrzną pustkę która
często tak dotkliwie daje się we znaki. Powodzenia /+/
i odwagi, do bycia sobą.