Udławiony
Skusił się Adam na jabłko w sadzie,
zwłaszcza, że Ewa je w rękę kładzie.
Kawałek uszczknął.
Żebrem jabłuszko
staje mu w gardle - do dziś, raz na dzień.
Skusił się Adam na jabłko w sadzie,
zwłaszcza, że Ewa je w rękę kładzie.
Kawałek uszczknął.
Żebrem jabłuszko
staje mu w gardle - do dziś, raz na dzień.
Komentarze (40)
Szkoda tego Adama...
No cóż, czasami i tak bywa:)
Pozdrawiam:)
świetny :)
Pewnie lubił jabłka - znam takich.:)
@apona :-) pewnie lepiej niż bez przerwy ;-)
czy to dobrze, ze raz na dzien?;)
:-) Jakoś mi go nie żal...:-)
Jak zawsze winna Ewa:))
No tak i po raz kolejny Ewa winna
jak dobrze ze ja lubie gruszki
Gdyby nie ta Ewa i nie to jabłuszko...
świetny
Limeryk, jak to liemryk - króciutki, ale za to
komentarze, boszszeeee... referaty, mające
świadczyć... no właśnie... o czym?
Jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snów:))))
Dobry limeryk...+
Pozdrawiam
Ech to jabłuszko.