w ukłonie kobiecie pracującej
w piątek jestem jak każda Celina
nie krępuje języka podobnie jak szewc
robię pranie brudów
wyrzucam odpadki do śmietnika
po całym tygodniu selekcji
spraw ważnych pilnych niemożliwych
niecierpiących zwłoki
od beznadziejnych i zbędnych
logicznie myślącemu
człowiekowi
autor
Irena Tetlak
Dodano: 2018-07-20 23:11:28
Ten wiersz przeczytano 3983 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ciekawa refleksja, pozdrawiam :)
Samo życie :) :) pozdrawiam i głos zostawiam
+ ale teraz do rzeczy, Zapraszam do mnie bo Jest
sprawa!
a ja porządkuje w środku tygodnia, mam więcej czasu bo
pracuję na nocki, pod koniec tygodnia często mam
dyżury jak nie to wypoczywam, pozdrawiam pracujące na
jedna zmianę
Samo życie:)
Pozdrawiam.
Marek
Super. U mnie takim dniem jest sobota. Pozdrawiam :)
Ciekawy przekaz, jak piątkowy rachunek sumienia.
Zastanawiam się czy w związku z "od" w ósmym wersie
nie byłoby lepiej napisać "oddzielania" od selekcji"?
Czy w drugim wersie nie miało być "krępuję"? Te
ostatnie dwa wersy, zdają się być oderwane od całości,
ale może to tylko mój problem z odczytaniem. Miłej
soboty:)
Kobieta pracująca /zawsze będzie mi się kojarzyć z
Ireną Kwiatkowską/ żadnej pracy się nie boi :)
Pozdrawiam.
Aż strach się bać tych piątków...
i tak przed weekendem
Mocne pozdrawiam
piątek to dobry dzień na wszelakie porządki.