Ukradłbym Cię całą
Chciałbym Twoją dłonią móc składać
wersety.
Oczy Ci podebrać by dostrzegać więcej.
Dreszcz ciała pożyczyć, by w chwilach
podniety
czuć to co Ty czujesz, gdy piszesz. Dwie
ręce
chciałbym móc przywłaszczyć i kreślić
melodię
złożoną z dwusylab, średniówek,
nawiasów.
Zabrałbym słuch chętnie, aby nocą i
dniem
móc słyszeć stalówkę kreślącą kilka
słów.
Podebrałbym usta. Zwilżał je wierszami,
scałował z nich uśmiech, nocą kreślił
słowa.
Zawsze miałbym Ciebie - za dnia,
wieczorami.
Ukradłbym Cię całą raz jeszcze, od nowa.
Komentarze (20)
Dziękuję Dystyngusiu za inspirację i udział w mojej
pierwszej setce. Trzynaście lat temu obiecałam, że
będę Ci czyścić stalówki.Podtrzymuję obietnicę,
literacki Przyjacielu.
Tak to można kreślić w nieskończoność:)
Piękny wiersz.
I znow rozmarzenie... JAK napisane!
Po prostu... dystyngownie. :)
Pozdrawiam i lece do nastepnego. :)
Urokliwe przywłaszczenie :}
Urocze rozmarzenie,
lubię takie pisanie, dobrego wieczoru życzę :)
Miłosna apoteoza. Popłynęłam...
Pozdrawiam z podobaniem :)
na dwie ręce: jak w sejimie - lubo - w kajdanach:) -
chocby ze złota... - to... - tylko raz:)
za wtręcik - przepraszam oczywiscie.
Zagłosowałem na dwie ręce. Pozdr.
Przepiękne rozmarzenie, z ogromną przyjemnością
przeczytałam, pozdrawiam serdecznie:)
Ten wiersz jest prześliczny!
Pozdrawiam :)
Zarówno styl, jak i tekst znamionuje wykwintny
warsztat poetycki Autora.
:)) Kto tak ładnie kradnie? Chyba Szpicbródka:)
https://www.youtube.com/watch?v=Z-y1wrs03jY&ab_channel
=ania
Miłego dnia Dystyngowany Panie:)
jestem na TAK
Do Siego Roku
Bardzo urokliwie piszesz, a takie teksty to czysta
przyjemność czytania. Pozdrawiam
Piękne wyznanie miłości...takim wierszem można skraść
niejedno serce :) pozdrawiam ciepło :)