Ukryta kraina marzeń...
Zamyka oczy i znika...
Nie słyszy obelg i krzyku...nie
słyszy...
Jest daleko od świata nienawiści...chorej
nienawiści...
Stąpa po krainie dobra i miłości,
wiatr tak czule szepta do ucha,
opowiada piękne bajki okaleczonym wrzaskiem
uszom.
Spragnione ciepła ciało otulają promienie
złotego słońca.
Kolory łąk koją zapłakane oczy,
na smutnej twarzy pojawił się skromny
uśmiech.
Każdy kawałek ciała począł uśmiechać się do
krainy marzeń.
Kocha tu przebywać...
Tutaj czuje, że żyje...czuje, że może
żyć...
Otwiera oczy... i wszystko znika...
zmów życie traci kolory i przywdziewa
peleryne szarości i chłodu...
...Moje serce wciąż cierpi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.