Ulewa
ostro starły się
fronty atmosferyczne
rozpętuje się burza
na mapie pogody
ręka wskazuje precyzyjnie
izolinie wyzwalającą
zaciąga zawilgoceniem
określony obszar
na wilgotnej prężności
rośnie wyporność
słychać frontowe pomruki
lunęło
opad obfity
ale przejściowy
Komentarze (24)
|chciałbym żeby tak wyglądały prognozy pogody w tv.
Oglądałbym i słuchał codziennie.
Wymowny przekaz, pozdrawiam ciepło.
;-))
Najka
Dobrze ze przynioslem reczniki, teraz nas ocucisz
druga strofa:))))
burza w szklance wody
nieraz potrzebna dla oczyszczenia atmosfery
też potrzebna jak deszcz
miłego :)
Miałam "przyjemność" w taką ulewę jechać samochodem.
Masakra, choć deszcz był potrzebny...
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie potrzebne ręczniki ,nikt nie trafił...proszę
dobrze przeczytać drugą strofę...może coś wyjaśni,ale
macie prawo interpretować dowolnie...
Na wszeli wypadek przynioslem dwa reczniki,no chyba ze
to w polsce to zgody nie bedzie, polak polakowi nie
odpusci:)))
Kiedyś to się mowiło - "izobary". Ze
wspołodpowidzialne.
Ul-ewa - ule-wa! - moze i tęcza błysnie...
ja - tak sobie a muzom - jak to o pogodzie gadka, ale
- pozdrawiam serdecznie Najko:)
meteorologia uczuć -fajne
fajne! Taka burza zdarza się też między ludźmi
Sądzę, że to jest wiersz z podwójnym dnem.
Nie tylko w przyrodzie takie burze się zdarzają.
Ludzie rownież potrafią być zmienni jak pogoda.
Pozdrawiam serdecznie Najko i sercem dziękuję w swoim
i Remisia imieniu.
Cały wiersz jest metaforą. Chodzi o utarczki pomiędzy
ludźmi o biegunowo odmiennych poglądach. Żadna
utarczka (ulewa) nie trwa wiecznie. :)
Ślę moc serdeczności.
Dziękuję serdecznie komentującym i czytającym za
wgląd.
Bardzo dosłownie. Opis zgrabny, poezji brak.