Ulga po świętach
Usuwamy zatem dekoracje, z takim trudem
zawieszane
jakieś szarfy, wstążki, lamety lampiony
zostaną w paczkach na rok uśpione
Zabieram drzewku wiszące świecidełka
jedno drugie
odetchnęło z ulgą, gdyż to było cudze
Ni z stąd ni z zowąd więcej miejsca w
domu,
w izbach i na balkonie
wszystkim świątecznym - do widzenia w
pokłonie
Ale jedno wiem, mogę już dzisiaj przysiąc
sobie
za rok to samo będzie ku świątecznej
ozdobie
Bo jakże żyć świątecznie, beż choinki i
bąbek
taki od wieków panuje w mym domu
porządek
Usuwam z domu to co oko cieszyło w
święta
jutro kto o tym będzie pamiętał
Wchodzi codzienność i to jest cudowne
świętować co dnia, staje się po prostu
nudne
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (3)
I to jeszcze jaka ulga:-) :-)
Miłego:-)
Bardzo ładnie napisana refleksja☺
jak zwykle dobra i życiowa refleksja Bolesławie Ja
ozdoby trzymam do Matki Boskiej Gromnicznej Pozdrawiam
serdecznie