Ulotna miłość
Przywróć mi iskierki w oczach
I nadzieję wlej w me serce
Pozbaw wciąż samotnych nocy
Nie opuszczaj mnie już więcej
Ja wierzyłam że na wieki
Nasza miłość trwała będzie
Cierniem jednak poraniła
Rozdzieliła dwa łabędzie
Wspomnień kartki przelatują
Przemywają łzami oczy
I zbyt szybko bije serce
Gdy ciśnienie mi podskoczy
Dziś refleksji przyszła pora
Że docenić nie umiałam
Szczęście które w garści było
Tak jak rozum postradałam
Zastanawiam się czy warto
Łudzić się że do mnie wróci
jego miłość i motyle
Gdy wykażę trochę skruchy
Komentarze (27)
melodyjny wiersz - do refleksji, - bywa że mając w
garści... ciekawszy na dachu się zdaje.
ładny wiersz. przemyślany. pozdrawiam.
Próbuj okazać skruchę. Dla tych motyli.
Cieszę się, że wróciłaś wierszem,brakowało mi Twojego
poczucia humoru.Pozdrawiam:)
Też kiedyś postradałam rozum... niestety...
Życzę powodzenia i pozdrawiam.
choc smutny, bardzo fajnie napisany, rytmiczny, dobre
rymy, podoba mi sie!
Moim skromnym zdaniem-NAJPIĘKNIEJSZY wiersz
dzisiaj!Taka głębia uczuć zdarza się tylko
raz.Przeproś po jakimś czasie,gdy emocje opadną,a może
miłość powróci.Życząc tego-witam i pozdrawiam.
zawsze trzeba miec nadzieje ze jednak ta milosc
powroci a moze nie los rozsadzi ....pozdrawiam
...miły wiersz... miłość i motyle...i wspomnień
chwile....
Miłość powraca do tych, co jej pragną....
A Ty wierszem swoim to potwierdzasz.....
I na literkę taka, jak Twoja czekać warto ...
Pisaną nadzieją i wielkiego ona serca.
Bardzo ładny wiersz,w moim stylu.Dobrze się go
czyta.Lubię takie rymowane wiersze!
nigdy nie należy mówić nigdy:) pozdrawiam
ironia losu, najpierw musimy coś stracić, aby to
docenić...wiersz ładnie napisany, zrymowany,
poprowadzony....a próbować warto...pozdrawaim
Ładnie, smutno, raczej bez nadziei.Trochę skruchy
chyba nie wystarczy, bo jak jest miłowanie, to i
skrucha niepotrzebna/ nie zaszkodzi, ale i nie pomoże
/.
Zawsze się docenia tego kogoś, gdy go już nie ma:))