Ulotna miłość
Przywróć mi iskierki w oczach
I nadzieję wlej w me serce
Pozbaw wciąż samotnych nocy
Nie opuszczaj mnie już więcej
Ja wierzyłam że na wieki
Nasza miłość trwała będzie
Cierniem jednak poraniła
Rozdzieliła dwa łabędzie
Wspomnień kartki przelatują
Przemywają łzami oczy
I zbyt szybko bije serce
Gdy ciśnienie mi podskoczy
Dziś refleksji przyszła pora
Że docenić nie umiałam
Szczęście które w garści było
Tak jak rozum postradałam
Zastanawiam się czy warto
Łudzić się że do mnie wróci
jego miłość i motyle
Gdy wykażę trochę skruchy
Komentarze (27)
miłosc jest w nas taka jaką pragniemy aby była...i
niech taka będzie...pozdrawiam...
Małgosiu (axis) bardzo cieszy mnie Twój komentarz, ale
ja nic takiego nie zrobiłam, pomagam jeżeli mogę,
wspieram słowem, gestem, bo to tak niewiele kosztuje
wyciągnąć do kogoś pomocną dłoń. Wierzę, że inni
zrobiliby tak samo, gdyby mieli takie możliwości.
Życzę dużo zdrowia i nadziei, że wszystko co złe się
odmieni.
Trochę pokory nie zaszkodzi, dla miłości można wiele
poświęcić. Ładny melodyjny wiersz.
Nadzieja to fajna rzecz, więc ją trzeba zawsze mieć.
Wiersz płynny jak górski potoczek.Ciekawie
poprowadzony temat.
z nutą smutku ale z nadzieją w dłoni .... ładny wiersz
.... pozdrawiam
trzeba mieć nadzieję że miłość i motyle powrócą
pozdrawiam
piękna melodia serca.pozdrawiam
O milosci mozna bez konca... i pieknie jak w Twoim
wierszu...
Miłość przyjdzie i otuli ciepłem twoje serce...Miej
nadzieję.Pozdrawiam
nadzieja umiera powoli ii skomli i prosi o litosc do
nieba i nie odpowiada.niebo
Bardzo pieknie napisane. Zycze powodzenia w nadziei i
pozdrawiam cieplutko ;-) +