umarły za życia
Na życie nastąpił
i zbrukał je do cna,
usłyszał głos mędrca
i splunął mu w twarz,
tańczył, krzyczał,
porwał Safonę i upił Dionizosa,
bez przyszłości bez przeszłości
nagi z uczuć udręczył ten świat,
i umarł!
i umarł za życia cały.
autor
Caym
Dodano: 2010-10-14 12:22:53
Ten wiersz przeczytano 638 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Autor oczekuje wolnej duszy nie zniewolonej ciałem
Porwanie Safony to ego bez związku z naturą a upicie
Dionizosa to zaniechanie orfizmu/ wyznawał Sokrates/-
to reinkarnacja Ciekawe ujęcie i obraz światopoglądu w
krótkim tekście- zmierza do buddyzmu
Witaj:)Pozdrawiam serdecznie
Temat ciekawie ujęty ale co do formy ... mam
wątpliwości.
tak, czasem spotyka się na drodze życia takich ludzi
umarlych, pozornie żywych, aż żal, dobrze napisane
Jest jeszcze zmartwychwstanie...