Umiłowałam
Napisałam te słowa z myślą o mężu w ubiegłym roku - dziś już te oczy nie błyszczą - pozostał tylko smutek, wspomnienia i mogiła
Umiłowałam ja ciebie
Na otchłań życia całego
Na pieśń młodości i szału
Na trudne lata dojrzałe
Na owoc naszych jesieni
W starości ciszy mej, zimy
Umiłowałam ja ciebie
Inaczej nie chcę, nie mogę
Jesteś moim przebiśniegiem
Skoszonych traw cudną wonią
Rozkosznym smakiem moreli
Skrzynią tęsknoty brzemienną
Umiłowałam ja ciebie
Gdy w snach się moich zjawiłeś
Nawet zmęczony i smutny
Kochanie do mnie mówiłeś
A gdy przestałam zachwycać
Twe oczy ciągle błyszczały
Umiłowałam te oczy
Komentarze (27)
w pięknych słowach o miłości tej która jest przez
całe życie:-)
pozdrawiam
Tak to pięknie napisałaś, że w myślach przeszedł mi
obraz tej miłości. Szkoda tylko, że zostało po niej
wspomnienie.
Nie śmiem komentować, bo wiersz jest zbyt osobisty.
Ślę moc serdeczności.
Dla mnie dobry wiersz
...jeśli to tylko wytwór twojej wyobraźni...to niech
ten cały świat szlak trafi
...pozdrawiam serdecznie, dlaczego to mnie się nie
przytrafiło???
Witaj.
Jestem zachwycona wierszem, przekazanym słowem, pełnym
miłości, do męża.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Po to mamy słowo, poezję, żeby mimo bólu wydobywać z
Siebie takie wyznania pełne oddania, szacunku do
drugiej osoby, do tej z którą spędziliśmy całe życie.
Gratuluję Adelo odwagi, to jest hymn dla Niego.
Wszystkiego Dobrego w bólu tęknoty.
Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Piękne wyznanie miłości. Nie każdy tak potrafi.
Wzruszyłaś tymi słowami.
umiłowanie kogoś kto jest obiektem zainteresowania
musi być przyjemne
ale to za mało, żeby spełnieniem się stało
miłego dnia, Adelo :)
Piękne wyznanie miłości...pozdrawiam;)
Prawdziwe miłości nigdy nie gasną.
pozdrawiam serdecznie :)