Umrzeć z rozpaczy (II)
Ty, który nie wiesz co do Ciebie czuję... ;-(
Śnię codziennie o Tobie
Śnię, śnię i śnię
Gdy rozglądam się wokoło
A Ciebie nie ma obok mnie,
Chce mi się płakać.
Potrzebuję Cię przez cały czas.
Potrzebuje dotyku Twych miękkich ust,
Dziś i jutro i przez cały czas.
Jeden kłopot w tym,
Że Ty nawet nie zauważasz mnie,
A ja wciąż śnię…
Wciąż potrzebuję Cię,
I umieram co dzień,
Bo Ty nie odzywasz się wciąż do mnie.
Tak bardzo Cię kocham,
Choć nawet cię nie znam.
Dziś znowu Cię ujrzałam,
Popłakałam cicho w ukryciu.
To, jak wielką miłością do Ciebie pałam,
Nie powiem Ci niestety nigdy w życiu,
Choć tak bardzo pragnę Cię.
Mogę więc kochać Cię platonicznie
Lub się odkochać całkiem,
Ale to nie takie proste,
Bo ilekroć Cię zobaczę,
Umieram wciąż z rozpaczy…
(2005) ---------------------------------- © Copyright by edith_k@ (Wszelkie prawa zastrzeżone)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.