Unieś mnie
Rozkołysz mnie w sobie
naucz dotykać nie używając mało intymnych
dłoni
pozwól wróżyć mi z zapachu twoich włosów
wznosić błękitną barwę oczu
ponad szczyty ramion
Rozsmakuj mnie w sobie
wskaż drogę do lekko uśmiechniętych
powiek
do kącika swoich ust
z których spije nadmiar zbytecznej
cierpliwości
by potem słuchać muzyki twych szeptów
Przysłoń mi słońce i księżyca pół
naucz tańczyć śpiące w ciszy zmysły
w rytmie zabalsamowanych znaczeń
a potem znów
unieś ponad szczyty swoich powiek...
OCEAN@interia.eu

Kruchy


Komentarze (5)
eeeee (pomruk uznania spod przymrużonych powiek ;)
(spije - ja spiję)
Wiersz w moim ulubionym klimacie, piękny erotyk.
Gratuluję szczerze. Pozdrawiam.
Dla mnie to erotyk, delikatny ale jednak ;)
T prawda, nie jednej serce mięknie...
"Przysłoń mi słońce i księżyca pół" ale kusisz ;-)
myślę, że niejednej dziewczynie po przeczytaniu
takiego wiersza serce miękkie :-)