Upadek
przygnieciona
ciężarem moich własnych win
jak Chrystus
upadam pod Krzyżem
nieskromnych myśli i słów pogardy
choć staram się
żyć na obraz i podobieństwo
nie zawsze mi to wychodzi
bo przecież
jestem tylko człowiekiem
z bagażem moich win
kroczę drogą życia
na ten sam szczyt
co Jezu, Ty
choć upadam
to walczę by się podnieść
przytulam się do Krzyża
zanurzam w Twych ranach Panie
i z nadzieją czekam na Zmartwychwstanie
bo tylko Ty
swoją miłością
możesz pobudzić do życia
wszystko to co uśpione

lasthope




Komentarze (8)
Alleluja (:
mimo upadków
jednak z wiarą
Radosnych Świąt z prawdziwym rozpamiętywaniem ich
genezy.
Przepięknie z wiarą napisane.
Nie zawsze nam wychodzi, ale nie można się poddawać...
Pozdrawiam :)
Trzeba sie podnosc i walczyc z wiara po kazdym
upadku...
Piekny wiersz.
Pozdawiam i zycze pogodnych radosnych i zdrowych Świąt
:)
Wesołych radosnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych -
w zdrowiu spokoju i miłości - pozdrawiam
Zdrowych i radosnych Swiat :)
O Bogu nie pisze się łatwo. Ty jednak robisz to z
miłością i ufnością. Błądzić i upadać jest rzeczą
ludzką. Grunt to wstać :).
Pięknych, błogosławionych Świąt życzę!