Upał
Wentylator dmucha
Sztuczna zawierucha
I upał
Lody już nie chłodzą
Myśli ledwo chodzą
I upał
Każdy promyk praży
Jezioro już parzy
I upał
Piwo nie smakuje
Wszystko się gotuje
I upał
Łzami potu płaczesz
Nie mówisz a kraczesz
I upał
Dziewczyny nie nęcą
Choć się gołe kręcą
I upał
Myślisz co ci trzeba
Zabrać słońce z nieba
I upał
17.07.2007 g. 10;00
Komentarze (22)
nie, nie, słoneczka z nieba nie zabieraj, na upał
tylko zimny prysznic....
nie było mnie tu kilka miesięcy a "miech" oczywiście
(bo jakby to było inaczej) wciąż na topie :)
pozdrawiam
wiersz aż parzy :P
upał- ja go uwielbiam, nie ma to jak słoneczko na
niebie;)) no, ale rozumiem, że nie zawsze i nie
każdemu może się podobać:) wiersz niezły, pasuje do
obecnej pogody:D:D
Trudno sie żyje w te upały, ale lepsze to niż deszcze
bez końca, fajny wiersz, można poczuć to zmęczenie
upałem!!
Na upały wiersz WSPANIAŁY. :)
A w człowieku to przekorna siedzi dusza,
no bo przecież też narzeka, gdy deszcz, ...plucha.
Wchłaniaj, proszę, tego złota jak najwięcej
i wysyłaj nasączone słońcem wiersze...
Gdy się zdarzy chmurne niebo albo nastrój
miło będzie tak posiedzieć w słowach z blasku
i odczytać, jak upałem się dzień znużył
i powzdychać...aby się tak mógł powtórzyć... :)
..coś jakby przyśpiewka,oj dana oj dana...gorąco jest
od rana.Wiersz taki jak jest na
zewnątrz...ciepły,lekki i przyjemny..:>
Dokładnie to samo czuję. Zatęskniłam do zimy.
Diabelskie słowo jak na dziś dla mnie to upał.
Chciałabym komentarz walnąć niespodzianie,
lecz upał mi zabral całe wysławianie
A dla miecha fraszka taka upał u cha
bo w kuźni pracuje i w sam ogień dmucha
Urokliwy, z poczuciem humorku, fajny. Że piwo nie
smakuje, nie wierzę. Dziewczyny nie nęcą, nie wierzę.
Takie przekomarzanie się co?:):):)
nie zganiaj mi słońca z nieba,ja się cieszę,konie w
stajni śpią,nic robić nie trzeba...bo upał:))
Masz racje, upał żyć nie daje,ale zatęsknimy za
nim...zimą. Kropelka humoru dla ochłody.
jak taki upał,to już nikt ani nic nie kręci...cyba
żeby spadł upragniony deszczyk,ale potem znowu marzymy
o słońcu i tak w kółeczko...mi się podoba,fajnie
napisane...
Jezioro już parzy i nie nęcą dziewczyny, już wcale...
Z przymrużeniem oka doszukujesz się winy, w upale.
Mnie by wystarczyło,żeby słońce dalej było,
tylko przykryte chmurką
i jedynie wyglądało ..małą dziurką..:))
ale upał skończy się i niebo łzami rozpłacze się a my
wciąż pogodowo nienasyceni, bedziemy za upałem znów
tęsknić..