Upodlone natchnienie
Czasem razi kłótliwą schizofrenią
czasem dopłaca się brylantami
by finisz stał się wielką eureką
Czasem spod piachu pełznie smród
czasem trzeba odkopać nieznajome
by wydobyć tę resztkę spełnienia
Upodlone natchnienie
smaży się w ogniu i ziębi w lodach
upodlone natchnienie
wystawia do wiatru i topi w solance
Czasem goni aż po mury z betonu
czasem kopie doły stu denne
by uraczyć zdaniem bez kropki
Czasem stoją na ramieniu Anioł i Diabeł
czasem toczą wojnę o tusz kartkę i
znaczenie
by dostarczyć mi niezapomnianych wrażeń
Upodlone natchnienie
kapie na czubek głowy jakże uparcie
upodlone natchnienie
rzeźbi kanał i wypływa ja krew z nosa
Komentarze (1)
Jeśli tak piszesz to jest takie Twoje
odczucie,natomiast ja czytając nie zgadzam się
ponieważ ono dało piękny w wyrazie wiersz Gdy przejrzy
się sztuka w oczach ludzi i tam odnajdzie chociaż w
kilku procentach spełnienie następuje to tak jak z
miłością Jedno i drugie to pierwiastek którego nie
znamy a doświadczamy Pięknie objawiło się Twoje
natchnienie szanujmy iskrę Plus Pozdrawiam ciepło:)