Urodzinowe Serengetti

Dla wszystkich czytających moje przygody i wiersze, po stokroć dziękuję!

Dziś 21.10.17 r. Jutro są moje urodziny, ale już dziś razem z wujkiem robiliśmy w hypermarkecie zakupy by przygotować wszystko na tip-top. Odebraliśmy zgrzewkę szampana, Napoleona i jakieś inne whisky. Kiedy przysiadłem na ławce by przypilnować towaru, właśnie wtedy świat się zmienił.
Znalazłem się w na jakimś stepie, obok mnie dzielna jaguarzyca Łapa warczała cicho na zebry w oddali. Natychmiast rozpoznałem to miejsce.
Park Narodowy Serengeti – park narodowy, położony w północno-zachodniej Tanzanii, w centralnej części równiny Serengeti, na wsch. od Jeziora Wiktorii. Należy do największych i najbardziej znanych obszarów chronionych na świecie. Jego powierzchnia wynosi 14 763 km². Ochroną rezerwatową objęty w 1929, a w 1951 uzyskał status parku narodowego. Inicjatorem założenia parku był światowej sławy niemiecki zoolog i propagator idei ochrony przyrody Bernhard Grzimek. Wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Park narodowy Serengeti obejmuje płaską równinę porośniętą trawiastą sawanną, z pojedynczymi skalistymi wzgórzami i kępami drzew akacjowych. Słynie z migrujących sezonowo (w porze suchej, od października do maja) wielomilionowych stad kopytnych: antylop, zebr, gazeli Thomsona i Granta, bawołów. Poza tym żyją tam: żyrafy, słonie, nosorożce, a z drapieżników: krokodyle, lwy, lamparty, gepardy, hieny, likaony, szakale i liczne węże.
Miałem tutaj odnaleźć zaginioną uczestniczkę programu Tanzańskiej telewizji, programu pt. Ekstremalne Safari.
Przeszukałem wszystko, każdy centymetr kwadratowy i dopiero po kilku godzinach dzielna Łapa naprowadziła mnie na właściwy trop. Natychmiast podjąłem akcję ratowniczą, ale niestety, kobieta przytrymywała się kurczowo Baobabu uciekając przed stadem szakali, którym piana z pyska toczyła się ostro.
Ruchem ręki powstrzymałem Łapę przed atakiem, a sam nałożyłem na cięciwę łuku strzałę ogłuszająco-wybuchową i wystrzeliłem w stado.
Kiedy kobieta była bezpieczna pomogłem jej zejść i położyłem pod drzewem. Natychmiast wezwałem wojskowych z medykiem. Przylecieli śmigłowcem, mnie i Łapę zaproszono do studia i zrobiono wywiad z bohaterem.
Ale w tym momencie poczułem jak ktoś mnie szturcha w ramię i mówi : - Tomek zbieraj się, jedziemy. Mamy już wszystko, jutro będzie bal!
Pojechaliśmy do domu, w drodzę mój notes został zapełniony o kolejną niezłą przygodę. Dalej już wiecie co zrobiłem.

Nigdy nie rezygnujcie nawet z najmniejszych marzeń, bo to, że coś niedzieje się właśnie teraz, wcele nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

Pozdrawiam Urodzinowo
Tomek

Łapa też pozdrawia!

Do następnej przygody, hej ;)

All rights reserved

Dziękuję za cierpliwość i za to, że jesteście. Bo gdyby nie wy to to niewiem czy zaczął bym pisać ;) Dziękuję za każdy głos, każdą radę, za każdy komentarz. Pozdrawiam serdecznie.

autor

sarevok

Napisany: 2017-01-21 Dodano: 2017-10-21 15:52:59

Ten wiersz przeczytano 1195 razy

Oddanych głosów: 32

Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Przygoda

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie