URODZINY U JÓZIA
Józiowi - przyjacielowi na wieczne wspominanie.
U Józia na urodzinach
Są goście: a więc rodzina,
Gromada przyjaciół przyszła,
Orkiestra grała: żyj lat STO!
Na stołach pyszna wyżerka
Napojów cała bateria,
Wystrzelił korek z szampana,
Przyjęcie super - na sto dwa!
Pan Stefcio na SUZAFONIE
W napięciu zerka na dłonie,
Przyciska klawisze płynnie,
A dmucha, aż brakuje tchu.
Jak tylko kapela grała,
Wiara parkiet zaludniała,
Tańce różne odstawiała,
Lecz nadszedł już przyjęcia kres.
I było pięknie, wspaniale,
Rzec można, że bal nad bale,
Wychodzić się nie chce wcale,
Lecz północ wszystkich żegna już.
* * *
HanB
Komentarze (10)
Już zabawa się skończyła i do domów wracać czas ... -
tak się kończy każda impreza. Dzięki piękne za
komentarze i życzę wszystkim udanych imprez w tym
karnawale! Serdecznie pozdrawiam ;>)
najważniejsze że wszyscy dobrze się
bawili,,,pozdrawiam :}
Fajnie i wesoło, szkoda, że zaabwa się kończy o
północy:)
Pozdrawiam z Nowym Rokiem:)
fajnie na wesoło:))) pozdrawiam serdecznie
dziś wesoło u Ciebie nawet można zaśpiewać na takiej
imprezie:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Nie polecam kończyć wspaniale zaczętej imprezy o
północy kiedy to goście na dobre zaczęli się rozkręcać
:))))
Przyjemnie się czyta, ciepło pozdrawiam.
Bardzo fajny wiersz a już nie wspomnę o urodzinach
takie właśnie chciałbym mieć też ..
Świetny,wesoły wiersz, lubię takie☺
Fajny, wesoły wiersz wertycho!
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)))
wertycho. Józio powinien Ci się zrewanżować za
imieniny, a jeśli nie uczynił tego Dziękuję i Pozdro
:)