Uśmiecham się, bo odpowiedź zna...
Zastawiam się czasami jakby to było gdyby
mnie nie było
Czy w ogóle coś by się zmieniło?
Zatrzymało
Zniknęło?
Jakby to było...
Skoro nie ma dla kogo żyć
Kochać
Uśmiechać się
Starać
Gonić o poranku za słońcem
Żegnając wieczorem ospały księżyc
Skoro tak jest..
to nic by się nie zmieniło
Bo czuje się jak duch dla każdego, kogo
pokocham
Mimo to zakładam uśmiech co dzień na
twarz,
Bo wiem, że
Jest rodzina
Przyjaciele
Znajomi
którzy by się troszkę nudzili bez mojej
małej osoby
Mimo, że czasami
I tego sensu nie widzę,
Mimo, że moje starania biegną ku zeru
Mimo, że serce łzami się zalewa
I potyka o rzucane kłody
Uśmiecham się....
Mając nadzieję, że w tym uśmiechu kiedyś
odnajdziesz mnie
Jakby to było gdyby mnie nie było...
Skoro dla każdego, kogo pokocham jestem jak
Duch
Wiatr
Cos przemknęło..
ale Co to było?
Kto?
Czy kiedyś
było inaczej...?
Czy mogłoby
być inaczej?
Czy
Kogoś
zabrakło?
Kim Ona była?
Jaka?
Kochała mnie?
Dlaczego nikt jej starań nie widział?
...Czy tak by to było?
Wiec uśmiecham się, bo odpowiedź zna tylko
wieczność...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.