Uspokój / 7
Czy spowita będę w księżycową jasność?
Chcę Ci świat przesłonić swoją
zmysłowością,
żebyś nigdy nie chciał dalej Miły
odejść,
koronkami spłynę, wzniecę kobiecością.
Zgubię metafory - myśli rozpalając.
Wiersz niewygładzony to moja domena,
lecz jak można pisać, dziś Ciebie
kochając,
wściekle się zaparła już zazdrosna wena.
Przecież mi daleko do stylu Twojego.
Akapity skaczą sobie gdzieś po piętrach,
chcą z rozgadanego chaosu 'tfurczego',
dosięgnąć Poezji i wzlecieć do Piękna.
Zatrzymaj mnie w biegu, wycisz huragany.
Spokojem opanuj, bym Ci zaufała,
żebym wyszeptała - Tyś od Losu dany.
Żeby Ci niewola u mnie smakowała.
Komentarze (133)
krzemanko- 'wzniecę', bo od ognia, tak widzę. Dziękuję
za podpowiedzi :)
przekorny ten wiersz ,podoba się Pozdrawiam
serdecznie:)))
CiszkoNocna- Dziękuję :)
nie no :) jest bardziej twórczo niż tffurczo :)
pozdrawiam
AMOR1988- rozkosznie dziękuję :)
graynano, Ziu-ka i jeszcze raz nocneszepty :) -
Dziękuję i Dobranoc :)
Rozkosz poczytać
Dzięki Alvaro- Ty pisz Poezję, a ja będę poezję. Nie
jestem zazdrosna :)
milyenko- bałam się, że może zbyt na ludowo i tak
trochę naiwnie, ale miłość jest naiwna i dlatego
często dostaje po łapkach :(
Mario- Dzięki za podpowiedzi :)
Podoba się ta zalotna pokora ;)
Pozdrawiam Elenko :)
Chcą z rozgadanego chaosu'tfurczego'
w "oparach" Poezji,dolecieć do Nieba
Oczywiście żartuję...
Dobrej nocy
Z przyjemnością przeczytałam. Pozdrawiam Eleno.
Ładnie rozmarzony wiersz:)
*nie dzieliłbym poezji