ustrojowe (z)niszczenie
/UNESCO 1980, ONZ 1995, JPII/ http://czasopisma.upjp2.edu.pl/studiasocialiacracovien sia/article/view/3799
co w komunizmie było najgorsze
kto przeżył powinien listę zrobić
warto też poczytać innych
urodziłem się na antykomunistę
w antykomunistycznej rodzinie
w antykomunistycznym Kościele
wszystko było antykomunistyczne
historia tradycja kultura
Chopin Norwid literatura światowa
choć i wtedy powietrzem oddychałem
po ziemi chodziłem uczyłem studiowałem
nawet do filharmonii kościołów i Jasną
Górę
sportowcy medale zdobywali
Gierek sobie nam drogę na Śląsk zbudował
w kazdym ustroju i pomimo się żyje
co jest najgorsze w ustrojach
co być może w których
założenia przeciw prawdzie i człowiekowi
takie same analogicznie są dzisiaj
w pseudokatolickim PiS-KEP-ustroju
przeciw prawdzie więc człowiekowi i Bogu
ponad 6 i pół roku o tym piszę
napędzany kartą ONZ 1948 i Soborem Vat
II
jak dotąd nadaremnie bo przemilczany
jak miałby uznać despota prezes partii
przeczytać poznać dogłębniej i chronić
gdy on chce wszystko zaczynać od siebie
"John Paul II’s reluctance toward violence
which reluctance is supposed to be closely
associated with his belief about the
inherent power of truth. John Paul II
claims that being faithful to the truth
“disarmed the enemy because violence always
has to resort to a justification by
falsehood, it always has to assume false
pretences of defending some right or of an
answer to some danger”. Moral grammar – the
international policy of persuasion – John
Paul II was frequently referred to as “the
pope of human dignity” or “the pope of
human rights” /tutaj/
/tutaj/ czyli w tym linku https://www.researchgate.net/publication/284381119_Pol ityka_i_wartosci_w_dzialaniach_Jana_Pawla_II_na_arenie _miedzynarodowej
Komentarze (8)
Maciek.J - ja też pisuję z zatrzymania. Coś czasem
nagle... łącząc się z czymś wcześniejszym. We mnie
jest tylko pół inżyniera (2 lata na Politechnice
Warszawskiej, SiMR). Literatura mnie bardziej
ciągnęła. Skończyłęm na filozofii przyrody na ATK.
Pozdr. serdecznie!
zatrzymały mnie twoje słowa
Wiktor Bulski - nie wszyscy muszą o podstawach pisać.
Ja wolę o sensie danym mi całą moją osobową (68-letnią
już) Drogą-Prwadą-Życiem. Pozdr. serdecznie
Anna2 - próbuje odpowiednie dać rzeczy słowo.
Alleluja!
Robert Rychły - otóz to. Każdy powinien dać świadectwo
tego, co przeżył, poznał, zrozumiał (lub nie)...
Całość i jedność Drogi-Prawdy-Życia mnie napędza.
Pozdr.
Niewiem ile lat pieszesz. zakladajac- standardy
precietne - zacales - majac lat- 6-7 to dzisiaj -
pewnie masz 12 lat. jest to bardzo logiczne. - a poza
tym - to szkodasieczki:) - wio koniku! - warto
pamietac o podstawach. zostaw troche owsa dla lepszych
od siebie.
po co bredzic?:(:( - wystarczy cos powiedzieć:):)
Urodziłam się na Warmii.
Mieszkam i tu umrę- tu gdzie wszyscy moi Przodkowie-
wszyscy.
A kiedyś Warmiaków uznawano za obcych narodowo. Takie
czasy.
A dziś- hmmmm. Zamyśliłam się.
Tak. Norwid z jednym zbiorkiem wierszy na koncie -
rozjechanym, przez współczesnych za awangardę i
udziwnienia. Gdyby nie Przesmycki - nikt , by go nie
pamiętał.
A on, po prostu robił swoje.
Rok 1965 - 45-letni,nieznany nikomu
Sługa Boży - chodzi od grupki, do grupki i "gada"
niezrozumiale - że to, "tak nie bardzo, tyłem do
ludzi" - "że przecież, "sługą, sług Twoich" Wyjeżdża i
robi, swoje. Pozdrawiam i "róbmy swoje" Panie Wójcie