{...uważaj, co mówisz przy...
Idzie ulicą snów Twoich spełnienie
śliczna, zgrabna, ubiera się z gustem
z ładnymi nóżkami, sporym biustem
już przed oczami widzisz was razem
jak przeżywacie orgazm za orgazmem
ona tuli się do Ciebie
a Ty czujesz się jak w niebie
na ziemię jednak powracasz
chesz zagadać, do kolegi się zwracasz
że zaraz ta kicia będzie Twoja, wystarczy
bajer i bedziesz miał jej numer
już idziesz...ale ona ci wykęciła już
numer
podchodzi do was, wita się z twoim
kolegą
a ty czujesz jak twoje marzenia w jednej
chwili więdną
a on uśmiecha się spokojnie
"poznaj Basię, podajcie sobie dłonie
to moja nowa dziewczyna
własnie mieliśmy iść razem do kina
może pójdziesz z nami?"
ty odmawiasz z rumieńcem, ale wiesz, że ta
wpadka będzie Cię prześladowała nocami
oj Artur, Artur... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.