Uwierzysz?
Dzisiaj niczego już nie pragnę,
ogrody marzeń wypłakałam.
Resztę ukryłam w łzie ostatniej,
tam mają chyba dobry garaż.
Obudzę je któregoś ranka,
aby rozkwitły pąkiem spełnień.
Czas znów pozwoli o nie zadbać.
Kiedy to będzie? Sama nie wiem.
I nie zapomnę nigdy o tym,
co bliskie sercu i potrzebom.
Myśli jak ptaki - chcą być wolne
frunąć - nie dumać jak, dlaczego.
Każdemu w życiu czegoś trzeba,
a mnie wisterii i maciejek.
Podaruj mi ten okruch nieba,
a ja kwiatami go obsieję.
Komentarze (22)
Przeczytałam z przyjemnością:)
Czasem wystarczy odrobina, by poczuć zapach
prawdziwego szczęścia.
Pozdrawiam.
czuć zapach maciejek ...
pozdrawiam serdecznie :)
Czuje ten zapach Madziu - ładnie
Pięknie Magdziu. Wiosna czas do siewu cudownych
kwiatów marzeń. Pozdrawiam.
Zapachniało wiosną :)
Piekny wiersz z pachnaca puenta. Serdecznosci.