Victory - 1805
1.
wiele lat po morzach pływa
okręt mój zwany Victoria
setka dział nie odpoczywa
wrogom śmierć a dla nas gloria
przygotować wszystkie działa
za królową bój to chwała
byle nie na dno
2.
już dwie floty się ścierają
działa huczą kule świszczą
towarzysze wciąż padają
dwa okręty w ogniu błyszczą
muszkiet bierz i nie trać głowy
i rzuć hak abordażowy
byle nie na dno
3.
późna jesień tego roku
noce zimne, wieje chłodem
okręt trzyma kurs na Anglię
pokład krwią skuty jak lodem
Hiszpan, Francuz pokonany
okręt bitwą poszarpany
byle nie na dno
4.
widzę jasny błysk w oddali
błyskawica świat przeszywa
ciemne niebo ponad nami
fala krew z pokładu zmywa
wiatr rozrywa żagle moje
Bóg oddaje nam łzy swoje
byle nie na dno
... chwała poległym w bitwach - nie tylko morskich ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.