Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Vita brevis...

Jestem ziemią i niebem i światłem polarnym jestem.
Kalejdoskopem się zmieniam w morze serca uniesień.
Szumię lasem i łanem,
szeleszczę złotem liści,
zasypiam w gniazdach bocianich,
by się pisklętom przyśnić.
Płonę zorzą poranną,
z jutrzenką świtem wstaję,
piersi mi radość rozpiera kwitnąca sadem i majem.
Czasem się we mnie modlą całe zastępy anielskie,
czasem ciemność zapada w głowie, duszy i sercu.
Pomiędzy ust niedomknięciem mieszka cisza najświętsza, która wszystko co czuje ukrywa we mnie i w wierszach....

autor

sael

Dodano: 2022-02-07 08:20:43
Ten wiersz przeczytano 1036 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (9)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Kiedy zaglądam do Twoich wierszy - moje66'7 wydaje mi
się potwornie dlugie... Zwlaszca ostatnie... - 66 lat
- ze szcegolnoscią ostatnich siedmiu. to jest - Mega!
(samotnosc do potęgi...) - a zyc się chce i odpocząć
się chce - takze... (z Kimś).

wersz- jak wiersz. - piszesz tak jak chcesz: badrzo
dobrze. - to nie jest obojetność - to 'zmęczenie
materialu'.

wolnyduch wolnyduch

Dobry wiersz, jak zwykle tutaj.
Pozdrawiam serdecznie Sabinko
Sorry, że się wtrącę -
Michale, jesteś młody, to raz, zatem nie czas myśleć o
odejściu, owszem życie nabiera większego sensu, gdy
żyjemy dla kogoś, ale ono ma wiele barw, to raz, dwa,
nawet jeśli bliscy są z dala, to oni są i żyją, jesteś
im też potrzebny, a poza tym sądzę, że gdybyś chciał
być z kimś, to też jest jeszcze taka szansa, nie msz
nie należy tak pesymistycznie myśleć, wybacz Sabinko,
że się wtrąciłam.
Pozdrawiam Was oboje serdecznie.

jastrz jastrz

Po pierwsze: jestem Michał. Pan Michał to był
Wołodyjowski.
Po drugie: Pisząc u mnie odpowiedź nie pomyślałaś o
samotności. Najpierw umarł mi ojciec, potem żona ode
mnie odeszła, a teraz umarła mi Mama. Syn pracuje w
Singapurze, a wnuk się wyprowadził do dziewczyny. I
teraz jestem sam, a moje życie to oczekiwanie. Na
telefon, na przyjazd syna, na odwiedziny wnuka. Ale
przede wszystkim na śmierć. Skracam sobie to
oczekiwanie czytując wiersze i sam pisząc. Ale już
dawno jestem gotów odejść. Nie mam dla kogo żyć. Być
może gdybym raptem zniedołężniał, widywałbym częściej
bliskich, ale na takim kontakcie mi nie zależy. No i
doczekam się śmierci, ale póki nie nadeszła, czasem
nie wytrzymuję i zaczynam narzekać. Tak, jak to miało
miejsce po przeczytaniu Twojego wiersza. Przepraszam.
To się już nie powtórzy.

Sotek Sotek

Rozbudzasz wyobraźnię.
Skłaniasz czytelnika do refleksji nad istotą bytu.
Pozdrawiam
Marek

jastrz jastrz

Ten, kto ułożył sentencję "Ars longa, vita brevis"
zgrzeszył. Życie czasem się tak niemiłosiernie dłuży,
a nawet w krajach, gdzie eutanazja jest dozwolona nie
wykonują jej z powodu "zmęczenia materiału".

Kri Kri

Piękny wiersz,
z przyjemnością przeczytałam,
pozdrawiam serdecznie:)

JoViSkA JoViSkA

Tyle ciepła i dobroci w pięknej melancholii...
Pozdrawiam ciepło :)

anna anna

Jestem barwnym motylem na łące
i dmuchawca ziarenkiem na wietrze
promienista jestem jak słońce
bezkresna jak powietrze...- tez tak czuję.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »