Volta: p asztet! (- w { r...}...
ab novo - ad rem. (wszystko ma własciwe miejsce i swoj czas)- jesli kogo interesuję - to - napomknę tylko; to podobny - ale inny tekst
"portret r-ewolucyjny" - z metodyką
Witkacego ("po wódce")
Chciałem wygrać sobie – 'lepszy domek'
- w durnia kolorowego – z ogródkiem
wychuchałem, wygłaskałem... (- wygoliłem)
– włożyłem... (pomiędzy...)
(- piniędzy - brak.)
lecz... – co to?..
(juz widziałem otynkowany ogródek...)
!!! (- powiało...)
............................
leżą sobie w trawie – rozrzucone króle
leżą se... - na damach – walety
("nie dla ciebie – karciany domek!!!")
nie dla mnie?.. – karciany... -
domek?...
- Zmiana warty. (..) :))))
...........................
szast!-prast! - wypindlać!
(b-Rachu... - Ciachu!)
P.last-{uś} – "chlast!"! :))) (-uś.)
- "NieMaj!-:)) - nie mam..." - "Rączek"?..
(- uś!..)
(- uś.)
uś. uś. - uś! - (mamy!) - ich - TKM!:
(monkej-monej...) - (teraz my!)
(many-many...)
: karty na stół! - wszystkie karty!
wszystkie ręce na pokład!
.............................
na jednego – jedenastu?...
(- uś!)
(przegłosowano!) - (jednomyślnie.)
:)))))))
: (- uf.) .......... (- uf!!!)
{WOW!!!}
..........................
(!) - więc... - taki jest – karciany
porządek:
nie dla wszystkich... – domek z
ogródkiem.
(leżą! sobie w trawie – kolorowe króle)
leżą - bykiem
na damach – walety
Ach!!!
- to... - takie! (- wasze...) –
'krulewskie' - porządki...
– Takie! – wasze
'krulewny"! – 'nie-bieskie'...
(???) - (!):
(nie dla mnie?..) - "Adio!" –
"pomidory!"
..............................
(wyp!...inadalać! - i... -
w.p-in-dalać!)
(- "buraczane kalafiory")
- wio!.. (- "ośmiorniczki...")
Avanti!!! - :
(uliczna w plandemi Premiera)
:marszałkowską - i grodzką...
wypindalać - my moc ulicy
jednostki i zera
- wypindalać - proszę - won! (- z
kamienicy...)
wypindalać! - im gorzej - tym lepiej:
wypindalaj! - lub strzelaj
nie wyszło! - poczekamy! - my -
"niedziałacze"
my - działamy - skutecznie... my
- aktywisci... - patrz: my - z tego
teatru
- artysci. - Patrz!
- casus Lepper. - trup.
................................
(- "ja – burdel - tu burdel! - ja
cierpień!")
Ach – sierpem... – ich! - młotem!
{- Jak w sierpień!}:
: {[ "– ("panienki" - w łazienakch -
k'ąpiące...')
"w kąpieli..."
(w po-rękach) - (.) - (w po-kropce),
w po krótce... - panienki – w po
trawce..."]}
{pokrętnie... - po woli...}
- niestety! (– prawdziwe...)
...........................
my!
- ( - przy wódce!... - prawdziwki
Neumanna)
my... - spod Budki - wylezieni
z "podprawdy" - jak zawsze
- gotowi!
(- my - zawsze... - jak znalazł...)
my - wprost! - mówimy... (- w
nagraniach!)
Przy wódce... – (ja sprawnik) (- spraw... -
dziwki!):
tak! - my damy... - walety
- w rozróbce... - jak króle! (-
wzrastamy...)
po wódce... - "przy wódce"
- (właśnie - tak!) - jej?... - damy!.. (-
powódce)
- by zcichła...
(- z jej "bulem"!) - bierzemy!
- więc - mamy... (- bo...)
- (b)... -
(iust-masz)t!:
- pieprz!..-emy... (- pierzemy)
to proste:
ty.m-masz - jusz-ja...
(- mam)
(i... - misz-masz) - mamy!
taka gra: ja szuler - ty szuler.
: ja – dy... -mam!
- ty – dy... -masz!
- on?..
na koniu!... - i {w} dy-mach! -
{may!-bach!}
(- naszej nadziei...) - Dynamit?
tak! - on – nasz! - dymamiczny dymanit
(ach! - cały!) - taki... - cały -
smoleński...
we mgle:
dy-mierz! (dy.masz!... - dy... -
many...)
(bo...)
Dymano... (- dynamit)
- bo... (- dymani...) - dymani - to...
- Cyniczny!.. - {cyjanit?}
- to Ty!
..................
- my...
(- haki...) - my - draki
- jak kreuce...
- kreujemy - więc gramy...
- bojesteśmy! - "Kreule":
moład'cy! (- stariki - mołojce)
jużż dobrze:
- z zadziwki wyrosłem!
- w trzy karty! - ja zimny... wciąż -
gram!
ruletka? - narzędziem.
- slużymy!
- posłuszni - w "harmoszce". - więc
jestem... - i rosnę.
Jestem!
już jestem posłem!
- zimny szuler? (maluczki... - maluczki)
- maluczki? - ja mocny - ja wielki...
(- już drań.)
..............................
- w prawdziwym obrazie... (- ja
wskażę...)
(Ja – cierpień – ja z Oślej
- na Wiejskiej)
ja – w czkawce (z escobar) – przy
Kafce!..
- Na ławce!
Esoes! - na ławce!!!
Ja - Ludwik!!! (- ja slońce bez końca)
j-a lexis! (obrońca!) - ja w takiej (- i w
takim) - obrazie:
gadają!!!
- "po wódce?"
"- esoes - nie pytaj!!!"
tak szczerze...
- "jaki powód?.. - powódki!
- donoszą!!!
ten sam powód! (bo... - to jest powód!..: -
dowody!"
pomożecie?
- "to jasne..." - jest wspólna doktryna:
- tylko ryba! - gdy chora – nie bierze
"- do wody?"
załatwimy... - być może. - nie teraz.
załatwimy na pewno!
coraz trudniej - bezkarnie...
(- zabijać?..)
("co-raz...") - ("trudniej.") -
("umieracz!") - też 'umarł'
coraz trudniej - w zapadach -
(zapodać...)
więc - znów! tak - znów... (-
dyslokacja):
"Zapodaj"! - (i "Spadaj")
(- w bezsenność...)
- "Napadaj"! - zapadaj w sen.
.................................
"escobar"... - z "uprzejmym"... - z
wymazem...
(- uśmiechu)
(escobar...eskalat!.. - eskulap): - ja -
ludwik
– ach – Czekaj! - czkaj Czekaj!
(Żdaj!..)
juz wkrótce! - my (– z euro-rozkazem)
- dwie nózki!
(jak nóżki - w ser duszkach) – my...
- dróżka... (- my - "uliczka"...)
my - "prawko"!
- w auto-maszynie (z "za-sprawką")
- my senat - z rozprawą ulicy.
(nasz - "sprawnik")
- my - z Euro! my - z Ojro
idziemy - zwarci - z gintojrą...
my - racja! (i rajcy...)
i z nami!... - jest!
- opositionen-fihrer...
(wprost):
- Morales!!!
(dotknięty smoleńskim śladem)
- idzemy - zwarci...
silni - krzykiem - i z kijem
ulicy
z piętnem tego, co łatwo nie mija...
co się nigdy nie poddaje
- bez walki...
- idziemy zwarci - z rozkładem
(- wszystko jedno... - Europy czy
Polski)
my! - my! - ławą! - jedną lawą - i
lewą!!!
i z prawej! (środkowym) - stolikiem
Kiszczaka - my - dumnie!...
- i z kawką... (z prosto-atą) - tak
prości
że - prosić... (- my-nas!) - MY:
"dumnie" i "dudnie" (bez imion) - my - z
durni kiszczaka (ciemnej...) - idziemy! -
jak... - ZĘBY
(- dziś... - bielutka proteza!) - znów
złota.
- dziś - szczęki!
- (Prezydntów Piskorskich)
to sygnety ministrów! - (z Roztowskich)
- i złote perscionki (- Nowaka!.. - w
słoikach) - po majonezach... - pod podłogą
- lub szafie - lub w krzakach -
odrodu...
(- autorytet! - poczęty... - łapówką...)
z potrzeby?
- z zachłannosci... - czy z biedy?
jak w pociągu - przyjaźni
(- w połączeniu z prowokacją) -
{"kolegi"}
w kolegacji... - on
- z głupoty młodzieńczej?
- a pożniej
(- już samo...) - i głębiej...
- i głębiej! - dalej! (- i wyżej!)
- to znamy.
- PeOwiacy! - mówią dumnie i butnie. - a
czasami - ich - taka tożsamość.
.......................
my - profesory...
my - chorzy - na
zimno... {- my z głodni...}
- promotorzy sędziów... - doktorzy.
my doktoraty
(- kochamy...)
- za pieniądze - na zimno. - na
chłodno...
(my - na ostro)
(- bo - kichamy!...) - bo my -
kochamy...
- Herpes! (łacińską...)
(- po naszemu - "opryszczka")
to nasz ślad - w Europie...
- Na salonach (- tańczymy...) - z inną
Europa (porwana) - to już - młody
chłopiec...
(- jest...).
{z} {- sostrą...} - obrońcy
o! (- brońcy!) - umoczeni... (- moralnie)
- przez - umoczonych...
- przez wyjętych spod prawa - nocą
- gdy nie pytał nikt... - tylko -
wieszał!
- i strzelał!
- i nie pytał się - za co?
by nikt już nie pytał... - "po co?"
(jak Andrejew*! - profesor
wieszatiel'!..)
: (i nastepny!) - proszę... - TU! {bo
ja...}
- i juz wszyscy - w niezgodni...
(umoczeni i - nienormatywni.)
i - już! - każdy...
czrwieni się... - blednie (- podejrzanie
odmienny.) - taki... sam...
(potencjalny)
po-mocny... - chce być! - więc -
wzlata!..
(- potencjałem - spadajca...) (w ramce)
- być może?.. - więc jest!
(- staje się...) - celem. (jakiegoś... -
ich)
- pistoletu... (tak.i to cel...)
- jak
ich - taki - własnodobrobyt - (doczasu)
strachobini... - rozdają karty:
potencjał - to pocisk! z przeszłosci
(ładuj! - pal!)
(tych - i tego - zachować!) - do celi!
(- tam - z celu... - uczynim ich -
zerem)
więc - nie wynoś się! - i nie pocieszaj
ze wyrosłeś ze zbrodni!..
(w zwyczajną nikczemność...)
- w łapówke, w złodziejstwo - w pospolie
bezprawie
w takich czasach...
- gdy sędzia był... - ruski soldat!
z karabinem - (i pod!.. - karabinem)
(i... - "pod krawatem!") - profesorem był -
krawiec,
na uczelni - i w sądzie - bandyta
więc - "cóż żem?... - ja?..." (uczynił...)
- zapytaj. - (Siebie)
- i nie bądż! - jedynym...
(- krawcem!)
wyłącznej oceny... - siebie
(- z wyłaczeniem sędziów)
- bezstronnych?
- kto wie?.. - osób trzecich...
(- z postronnych?) - bezstronnych?
kto wie...
lecz... - on? (- to ten?) - taki on?
(- Czy on jest sobą?)
- gdy jedynym jest sędzią - dla siebie.
(- i krawcem...)
gdy - on - "pański"! - i w "państwie"
gdy on - w Państwie ( w chierarchii) jest -
trzeci
on - sędzią - w swojej jest sprawie. -
on...
- on nie wie?..
on - mówi: jestem niewinny. - być moze.
- tysiace są świadectw.
wierzchołek - góry lodowej... - więc?
(- nie wiem!..)
(- jaki to człowiek)?
w jakim celu - i z jakim zamiarem?
- wszedł.
bez refleksji? - bez obaw? - wszedł...
- na scenę...
dla braw?!
on - sędzia (dla siebie...) - i "strażnik"
- konstytucji? - wspólnego zdrowia?
on - lekarz. (- isprwnik?):
(- primum non nocere!)
- więc - lekarz... - jest
("doctore...")
w refleksjach... ostoi.
(- w ostoi... - demokracji?)
demokrtatycznie... - podparty.
- podparty w konstytucji? - podparty
ustrojem?..
(zabukowanym przez 'naukowych
komunistów')
przy braku podstaw i wiedzy...
- i podstawowej wyobraźni
(układających zapis konstytucji) -
przejsciowej - (popartej
bezwiednie... - przez...) - nie wiem...
- czy...
"MY - NARÓD"... - to mniejszość?
- Profesor! - w samosądzie...
- on - self made man?
- Samokrawiec!
("spokojnie! - niech się drugi - nie
boi:
my - sprawy - i sprawki!
- my - siła ulicy!
my - rodem - z warszawki: "słoiki" sa
nasze!"
nasz kodeks - to bruk! - z zagranicy...
bo siła - to my. - kaszel!
- i siła pandemii! - to my.
bo - my! - to właśnie nasz kaszel.
i - z kaszlem... (- otwarcie - idziemy!)
(bo rząd - już został nazwany.)
- Nazwalismy: to buractwo i brukiew.
[- bo my (- tak!) - my określamy
"prezesa"...]
(ocalałego... - "cudem")
(- nazywanego... - wodzem.)
[Nie wyszło!.. - nie zdążył]
ale...
[nam - wciąż "nasz" pachnie - bukiet...
- bo - bufet! - musi być - nasz!]
I po to włąsnie - przyszedłem... - by
walczyć!
o waszą skórę!
(- by "walczyć z PiSem!")
(bo po to... właśnie - było...
- to całe
(wcześniejsze)
"pif-paf!")
...............................
ja - w euro! - silny - jak rubel:
"stalingrodzki!!! - weź się w garść!
- ogarnij!
- my - zawsze - razem! - jak w armi."
i nie na darmo.
i łeb... - w...
- łeb!
- wszystkiemu ukręcim!
(spokojno! - my z ojro!)
normal'no: "kurica" - jest nasza.
- w koronie! - czuwamy...
we "wronie..."
- w niemieckiej "wronie" - interes
- w istocie...
- interes - jak rubel się kręci
(- było gorzej - wiec...) - Smolensk!
i - już - po kłopocie...
(my - z her "batko" - przy kafce
- jak z matką!)
a - oni? - to śliwki...
- w kompocie
my - do-wody... - jak "pestki" -
zjadlismy... (w komplecie)
- my - w kłopocie? - w kom-pocie! - w
kom...-plecie (w istocie... -
"zło-dziejskiej")
- siłą "soku z buraka".
wzroślismy.
pokażemy im - gdzie w raki - zimują!
pokażemy im... - ich - 'robaczywki'!
- Europa jest nasza - i przyszłość:
my - w polsce - znów cali... - we
w"zlocie":
zjednoczeni!.. - w "Campusie"
- i silni! (jewropą)
(- in...
"demokratischen opositionen").
my - ponad! (już) (- wyrośliśmy!)
............................
- z demokratycznej opozycji
1979? - przedsmak sierpnia (nie mylić
sytuacji z PRL - z sytuacją wyrastająca z
umocowań komunistycznych i z zakorznioną w
bolszwiźmie zdemoralizowań w ogromniej
mierze postkomunisyczna swiadomoscią
spoleczenstwa - i komunistycznym
pojmowaniem prawa przez prawnikow) -
przykladem jaskrawego peerelowskiego
myslenia byl ogromny opór wielu srodowisk
(takze tzw. wtedy autorytetow prawa0 przciw
wykładni prawnej - sprzecznej z wykładnią
komunistyczną pzepisow konstytucji z 22.
07. 1952 r. - przy okazji demonstacji
kierowanych z udzialem tzw. KODu w toku
wszczęctaego procesu zmian prawa -
funkcjonalnie prawa rodzajowo z PRL -
dotyczącego sądownctwa.
npisane w 1979 r.(początkowe partie utworu)
– i 19.-22. 07. 2021 r. oraz w dniu
disiejszej publikacji (06. 08. 2021 r.)
Igor Andrejew - profesor prawa - autor
podręcznikow z wykladem prwa karnego -
wyklaowca i eminencja na Wydzale Prawa i
Administracji UW - co najmnie do konca lat
siedemdziesiątych(prawdopoobnie - być moz w
róznych rolach - znacznie dłuzej). -
Wszesniej - wielokkrotny sadowy morderca (
w zródlach internrtowych - wskazanie na
kilkadzisiąt zbrodni sadowego
mordu).Ztego,co powszechnie znane-
wspólautor Kodeksu Karnego z 1969 r.
W stalinowskim systemie - sędzia - takze
sędzia Sadu Najwyższego - osobiście
odpowiedzialny za dziesiątki sadowych
zbrodni - w tym kilkadziesiąt zbrodni
mordów dokonanych na polskich patritach -
zaangazowanych w opor i aktywną lub
potencjalnie aktywaną i sprawczą nichęc
względem bolszewickiego komunizmu. -
Najbardziej znaną z wykrytych zbrodni z
osobistym - aktywnym jego udziałem w nich -
jest zamordowanie gen. - Emil Fieldorfa
(pseudonim z konspiracji: "Nil")
"oczywicie: nie bierzmy obrazkow zbyt
dosłownie i nie traktujmy tego – jak
dzaiałan o charakterze ustrojowym: to tylko
ironia o charaktere osobowym"
- to dosłowny kmentarz doutworu - gdy
dotyczyl tylko komunistycznych wewnętrznych
prztasowań - zanim utwor zasygnalizowal -
przenisienie drobnych stosunkowo
nieprawosci - ludzi faktycznie o wątplieej
postawie moralnej - w nowy ustroj - i
zamienienie drobnych uchybień w rosnace -
systemowei osobiste niepwidłwosci -
stymulowane narastajaco i srodowiskowo - w
oparciu o mizerie moralną i przeciętnosc -
bardzo często o brak wiedzy i zyciowgo
doswiaczenia.
Komentarze (9)
Ito jest wlaśnie istotamini - Sael: znacznie więcej
niż ponętne... - powyzej kolan.
Razem z wierszem - myslę o pewnej lipcowej dziewczynie
- sprzed lat. mam tylko jedynie dwa zdjęcia - na
ktorych - po latach - zobaczylem - jaki pieknym -
radosnym siechem kwitnaca... - byla - a ja... -
leciutko - i nieudanie - "demonstrujacy" nieukrywany i
prawdziwy zachwyt. - przeciez to jeszcze nie byl
sierpień: jej Dzień Imienin, moje urodzuny.
Wierszyk jest... - jaki jest. czytam... - i wraz z
Sael - zawsze piekną - przywraca się we mnie - i
pieknieje - na powrót - tamta cudowana... - dzisiej -
coraz cudowniej "emerytalna?" dziewczyna. Była - i
jest: to się nie zmienia - o jeden szkolny rocznik -
młodsza.
Pozdrawiam serdecznie... - Sael:) (- oczywiscie...
Zostawiam Najlepsze Życzenia Urodzinowe... STO LAT!
Sabina, nie Grażyna :)
Michale! - za tę zaistniala w mim komenterzu -
odpowiedzi "kupę" - to ja Ciebi serdecznie i
najmocniej przprasam, bo - pomyslalem sobie - ze cyba
to jednie dla mnie jest takie dowcipne. - otoz -
wyjasniam spiesznie:
w czasie stanu wojennego - w radio -leciala
kiepściutka piosenka - marszowa - anglasniana i barzo
kiepsciutka, w ktorej piwca - zawodzial ( i
odowadnial) ze ( tak - "libretto") ze 'wojsko ma
jeszcz duzo do zrobienia'. - jeden sz moich kolegow -
(jak i ja - swieżo pieczony prokurator) - na schodach
"Dworca Wschodniego" - w ramach protestu przeciaw
"dyktature wojskowej jaruzelskego" - tudziaż WRON -
radosnie i odwaznie - spiewał... ze - własnie "wojsko
ma jeszcze KUPĘ do zrobienia' - bylem w leciutkiej
opozycji (do całej tamtej - dworcowej sytuacji -i slow
piosenki) - rozwazając - czy - fantazja i odwaga -
to... - "ulańska' - czy jakiegoś innego rodzaju. -
mnie - wypiprzyli! (- prostą droga do psychiatryka ) -
a jeo - nie wypieprzyli - i swgo czasu - pozniej -
został - szefem Wojewodzkiej. Wojewodzkim moze bym nie
był... - ale - gdyby - gdyby nie 'wy..." gybym
dobrowolnie i ze swojej inicjatywy - nie odszedl - z
prokuratury - to czy mialby - takie jak dzis - podstay
-aby... - odawaznie - ironizowac z mojego kolegi - z
jednego odzialu Prokuratury - i z tego samego
wydzaialu przwa - i z tego samego rocznika? - nie
wiem. - takze - wzgledem odniesiemn moich do
przeszlosci ,terazniejszosci - i - wzgleedem moich
kolegow - takze mnie - obowiazuje odrobina
zastosowania - i dystansu - historycznego ,ao
sobistego - nie tylko do nichi n - do samego sebie -
także.
Ale - w chwili pisania kom - wydawala mi sięę - ta
"kupa" - świetnym zartem:)))
pozdrawiam Michale - jeszcze raz:)
Jenak Michale mogłeśczytac jedynie to, co napisalem
wczesniej. wiersz ma swoją dynamikę - co wynka jasno z
tytulu - od samego początku, kiedy to odnotowalem -
zapowiadaną przeciez sytuację r-ewolucyjną. sytuacja
miniona - jest juz nieaktualna - tak tez i wiersz - w
poprzedniej - wyjscowej postaci - juz jest zbyteczny -
i - takiego na Portalu juz nie ma. - - a wiersz nie po
to jest- aby go zanegowac - lub potwierdzić - w
jakiejkolwiek literackiej doslownosci. Co do strony -
literackiej - warsztatowej- to - owszem - uwazam, ze
"dzieje się' - co naturalnie - moze powdować -
implikowac - zgadzanie się (powiedzy -akceptację)- lub
np. sprzeciw - no i oczywist odniesienia - do jego
estetyki, sposobu przekazu - mogacego rozwijac się -
konkretem - w ramach 'funkcjonowania' (odbioru
tworczego) czytelnika. - jak to przy tworczosci
ala-abstrakcyjnej.
Serdecznie pozdrawiam Michale:)ps. (Michale - proszę -
bez obrazy) - bo nie po to tu jestesm - my - znaczy-
my wszyscy(poeci): - ja takze mam (jeszcze) - "kupę do
zrobienia":))) - Najsamprzód! - ide do kolegi -
podrzucic tytoń - bo on - bidny - jak ja - ale -na
dodatek - inwalida. - I - to ostatnie - to juz calkiem
nie do smiechu.
Pozdrawiam Michale:)
Już ten wiersz czytałem wcześniej. Dam Ci punkt i na
tym skończę. Właśnie wychodzę i nie mam czasu (chyba
po raz drugi) wyliczać z czym się zgadzam, a z czym
nie.
Fatamorgano! - ista punku widzenia - nie musi być
pozycja osobista. w tym kontekscie - (o ktorym mowię)
- punkt widzenia (siedzenia) - to jedynie spektrum
spraw mozliwych do oglądu. O rozgoryczeniu - nie moze
być mowy. Jednak o jakimś "optymiźmie' - przesądzac
moze - zauwazalna- bardzo istotna roznica - między
tym, co bylo...( 70. 50. 30. - np. w 2010 r) - a tym
co jest. Pieknie nie jest, bajkowo nie jest. - powiem
wiecej - moze nawet jest paskudnie. - Ale... -
(owszem, zwzystk przed nanimi - co jest oczywista
oczywistoscia) - wiersz - poki co - nie jest
skasowany, mam mocne argumenty do obrony jego tresci -
i poki co, nie ma juz - wscieklego - zmasowanego ataku
na moje pozycje - zajmowane w wierszu.
Noi - dzieki Bogu - fatamorgana - zdystnsowana - ale
przeciez wsapaniala poetka - i cidowna, ascynujaca
kobieta - jakby niee patrec - z komentarzem - jest pod
moim wierszem. - A to juz (jak dla mnie) to dla mnie
jest bardzo dużo. _ bo niezaleznie od wszystkiego -
jestem takze - poetą.
I to jest piekne.
( "bo "małe" jest piekne" - Malgosiu:)
serdecznie pozdrawiam:)
Przeczytałam Wiktorze, staram się zrozumieć Twój punkt
widzenia i rozgoryczenia.
Tymczasem pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Dziękuję za przemiłe komentarze i inspirację...
Pozdrawiam