*w Imię Ojca
wiarą , nadzieją i miłością
będę krzyczeć
składać głosy w ofierze,
na nagich schodach
ułoże dywan ,
z herbacianych róż uplotę
będę
tańczyć pod niebem
do zmierzchu
w imię Ojca
winem kropić
każde Jego słowo
każdy gest
beztrosko wielbić
radośnie mijając zło
tu,
przed Nim
otworzę serce
podziękuje
i zasne wśród błękitu
Twojego Panie
19-02-2007
wiecie tak bym mogła odejsc ... bo mam co i kogo kochać , mam po co życ , kocham zycie [eee powtarzam się co? -trudno] powodzenia w zyciu Przyjaciele :) Aaa bym zapomniała ten wiersz jest dla wszytskich . zebyscie doceniali zycie . Pozdrawiam uśmiechem :)
Komentarze (1)
jednemu daje drugiemu zabiera ;))
co Ty na to?