***/w ślepej uliczce/
w ślepej uliczce
celi gustawa, który nie ma szans
przemienić się w Konrada
moje serce z zazdrości o cudze szczęście
wysiada
jestem sam
nie ma kto przyciągnąć mi księżycowych
promieni
ani zasadzić w moim życiu wiecznie pnącej
się zieleni
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2004-06-18 09:52:23
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.