Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Waga

Zatrzymała Matka Ziemia w swym uporze obracania
I poczułem, że też pragnę
Swego wiru znaleźć finał
Wyrzucone resztki lawy w swej skorupie zastygały
Nie dostawszy się do nieba
Bezpowrotnie upadały
I przylgnąłem
Do tej skały w jednym tylko ciała styku
Moj ostatni życia uchwyt
Postaw nieugiętych przykuł

Tak bezpiecznie się poczułem
Uczepiony skrawka ciebie
Kości dłoni są już białe
Mocy swojej własnym echem
Wciąż są wbite
Wciąż trzymają doskonałą formę ciebie
I poczułem, jak rozrywasz w ciszy
Czarny kombinezon
Nie zdążyłem nawet krzyknąć nim opadłem
W otchłań przeżyć

Od swej grani oderwany
Naśladując lot Ikara
Spadam otchłań piekła mierzyć
Nieba
Mnie witają bramy

autor

Grusana

Dodano: 2020-03-05 19:51:24
Ten wiersz przeczytano 1155 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Nieregularny Klimat Romantyczny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

@Krystek @Krystek

Myślę, że jeżeli to jest miłość - to strasznie
pazerna, gorąca jak lawa, namiętna do bólu. Pozdrawiam
radośnie:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No, no :-) I jest wiersz :-) Ubrany w kilka warstw
metafor, jak dla mnie nie na raz na pewno :-) I
dobrze!
A jak kości prawie białe, to inaczej prawie do kości
rozebrany ;-) ;-)
Ech, miłość... :-)
Pozdrawiam z podobaniem :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »