Wahanie
Z podłogi zbieram samotność,
którą potrąciłeś,
niby przypadkiem.
Nie do końca wiem jak dopasować do siebie
poszczególne elementy.
Gubię się w tym, gdzie przód, a gdzie
tył,
jaką właściwie postać ma ta moja
samotność?
A może by tak, posklejać jakoś tą samotność
?
Wsadzić z powrotem do szuflady w mojej
głowie?
A może powinnam wraz z Tobą,
wziąć tę samotność i wdeptać ją w
podłogę?
autor
kreatura
Dodano: 2010-11-11 22:00:28
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.