...wakacje...
Słońce przykryły chmury
Z nieba spadł dżdżysty deszcz
Ziemię szarość okryła
Nastała cisza
Zmieszana z potokiem łez
Nadszedł czas pożegnania
Wakacje zaczęły się
Droga planowana rozpoczyna się
Do celu dążyć się chce
Jeszcze jeden uścisk
Jeszcze jedna łza
I ciężka lokomotywa rusza
Zrozumieć to czas…
Trzy miesiące
Niby długo niby krótko to jest
Lecz dużo może pozmieniać się
Po życie takie zwariowane jest
Każde z nas może wydorośleć
Każde z nas fizycznie może zmienić się
Każde z nas będzie miało nowe marzenia
Każde z nas będzie oddzielnie bawić się
Bucha już para
Słychać gdzieś gwiazdek w oddali
Drzwi się zamykają
I rusza ciężka lokomotywa…
Ostatnie pożegnanie
Ostatnia łza
Ostatni uścisk
Bo już kończy się czas
Nastały wakacje
Ty podążasz w swoją drogę
I ja też
Każde z nas ma inne plany
Każde z nas o tym dobrze wie
Ostatni uścisk ostatnia łza
Lokomotywa odjeżdża…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.