Bardzo jednoznaczny przekaz (zawsze można uogólnić),
szalenie odważny. Żałować nie ma czego (biednych nie
tworzy brak pieniędzy ani bogatych ich ogrom) -
świetnie się przewiozłeś :-)). Mimo szacunku do
bohatera - trzeba się zastanawiać, kiedy się obiecuje.
Czapka z głowy.
Komentarze (3)
uwielbiam satyre polityczną, nawet sam coś tam
skrobie, ale to jest wyższa szkoła jazdy
Bardzo jednoznaczny przekaz (zawsze można uogólnić),
szalenie odważny. Żałować nie ma czego (biednych nie
tworzy brak pieniędzy ani bogatych ich ogrom) -
świetnie się przewiozłeś :-)). Mimo szacunku do
bohatera - trzeba się zastanawiać, kiedy się obiecuje.
Czapka z głowy.
ciekawe :) można odczytać na parę sposobów :)