Walcząca Polska
W Ojczyźnie, niejeden statek na mieliźnie,
niejeden głodu liźnie w otwartej bliźnie.
W oczach przerażenie tego nie znajdziesz na
antenie. Tu zostaje, tu moje korzenie.
Wszystko w cenie, w szczególności
pożywienie i przygnębienie. Zaczęła się
walka, walka na śmierć i życie, to zgiełk,
to z bólu wycie. Krew, krew się leje,
nikogo to nie obchodzi, każdy chleje. Co to
są za dzieje, wiatr w oczy wieje.
Powstańcie żołnierze, to nowe przymierze,
kto komu życie odbierze, ja wierzę, że
wygra nasza Mała, Wielka Polska, to o nią
troska. Czuwajmy, wolności nie oddamy, nasz
naród jest niepokonany bo mamy ze sobą
Kochaną Matkę Boską. To Ona nas prowadzi,
to ona grzechy ludzkie gładzi. W nią trzeba
wierzyć, z przeciwnościami losu się
zmierzyć i uwierzyć, że jesteśmy na drodze
wygranego na drodze bez powrotu. To my nie
mamy tu kłopotu, życzę wysokiego lotu.
Dlatego rozwiń skrzydła i nie upodabniaj
się do bydła, nie stanie się nam krzywda.
Bądźmy dobrej nadziei, tego tekstu nikt nie
powieli. Pamiętaj o niedzieli, Bóg w niej
szczególnie się weseli.
Komentarze (3)
Sorry. Nie oddałem głosu. Początkowo myślałem, że
jesteś po stronie "mądrali". A teraz mam wątpliwości i
głos oddaję. Gdybyś mógł je rozwiać, nawet w kilku
słowach to z góry dziękuję...
A ja dotychczas myślałem, że wszyscy jesteśmy dziećmi
Boga na całym świecie. A Matka Boska też kocha cały
świat. No ale skoro niektórzy uważają, że tylko Polacy
są wybranym narodem i GÓRA będzie czuwała nad nami to
się nie dziwię dlaczego Bóg nas tak karze przez
ostatnie stulecia. A my nadal te same błędy
popełniamy, udajemy, że go słuchamy i za mądrzejszych
od niego się uważamy... Z całego serca, gorąco za
tych" "mądrali" przepraszam Cię Boże. Wybacz im.
Naprawdę nie wiedzą co czynią.. Tylko dokąd nas to
zaprowadzi? Chyba nawet Ty jeszcze nie wiesz ukochany
nasz Boże... Pozdrawiam. Miłego dnia...
Przepięknie opowiadasz i o Bogu nie boisz się
wspomnieć, pozdrawiam :)