Walentynkowy dialog z odbiciem...
W wielkomiejskim tłoku
siedząc naprzeciwko siebie
ludzie w miejskim tłoku
uzbrojeni po zęby
w apatię
walczą dzielnie jak legiony
z własnym sercem, które
tak bardzo nie znosi obojętności
Nie widzą twoich łez
ani mojego bólu
Nie uśmiechną się
Tylko wpatrzeni w nieznaną przestrzeń
z kilobitami wsadzonymi w dziury
Słuchają infradźwięków
Zdejmij słuchawki
popatrz dookoła
może właśnie obok Ciebie
cicho płacze miłość
i czeka
czeka
aż ją przygarniesz
Cicho płacze miłość, przytul ją.
Komentarze (2)
no Piotrusiu, bardzo ładny wiersz...
zresztą, jak wszystkie twojego autorstwa :) moje
wiersze, są jedynie jak mały ułamek twojego twórstwa
:) pozdrawiam :*
ciekawy wiersz.Przyciągnął mnie tu tytuł....i nie
żałuję :)