wampir.
grzebałam ostatnio w archiwum kryminologii
i powstał taki oto wiersz, który ujawnia
nieco z przeszłości Z.Marchwickiego-wampira
z Zagłębia.Może pamietacie tę historię.
Uwaga! dla osób o mocnych nerwach
nie ma strachu ni wątpliwości
co sączą się ropiejącą raną
rozkładały uda jak baletnice
podczas sekcji żywcem
przybijane do krzyża
żabimi kończynami
pękało krocze
zabijałem gawrony, krety
i myszy, pijąc trunki z ciepłej
krwi tych aniołów
***
ochroniarze wychodzą z banku
przewożą pieniądze do sejfu
prostytutka wraca do swoich zajęć
policjantki przebrane za potencjalne
ofiary sprawiają wrażenie jakby
im na niczym nie zależało
skąd mogły wiedzieć że wybierałem
kobiety które dom ciągnął na smyczy
godzina dwudziesta czwarta
z pięcioma minutami czwartek
kobieta z trwałą ondulacją na głowie
idzie ubrana w śliczną urodę
pokażę jej jaka z niej zdzira
oderwana od rzeczywistości
była blada jak kość mamuta
w oczach strach wielkości
amficeliasa błagał:
nie rób mi krzywdy.
więc powiedziałem:
nie bój się, przygotowałem ci
terapię elektrowstrząsami.
ciała wierzgają jak ryby bez wody
orgazmy sięgają szczytów rozkoszy
większych niż w termach Karakalli.
Andrzej Trzebicki-z tego co czytałam wynika
,że Marchwicki napisał pamiętnik w którym
przyznał się do popełnionych zbrodni.
Komentarze (5)
Tak, podpisuję się pod komentarzem Andrzeja
Trzebickiego. Typowa dla tamtych czasów sprawa -
milicja musiała mieć "sukcesy", a co tam, że jeden
taki M. został powieszony... Poza tym, popraw sobie
błąd ortograficzny w 23 wersie
przede wszystkim jakbys doczytal historie pijaka M...,
tobys wiedzial ze ten czlowiek , niespelny rozumu, byl
wrobiony w historie kogos innego.
O ile nie zostal jeszcze zrehabilitowany to powinien.
Morderstwa popelnial ktos inny a M.... stracili bo
milicja musiala miec sukces, jak to tamtej epoce.
Szafowanie jego nazwiskiem jest tu naruszeniem dobr
osobistych tego czlowieka.
ZMIEN TYTUL NA WAMPIR
Nigdy nie wyobrażałam sobie,co może mysleć
morderca.Nie chciałabym wiedzieć,co moze czuć...Twoje
spojrzenie na to,jest przerażająco rzeczywiste...
Tak faktycznie momenty drastyczne traumatyczne. To
zachowania ludzi pozbawionych ludzkich uczuć- raczej
zaliczyłbym ich do zwierzat.Wstrz,asające...
rzeczywiście wstrząsający wiersz...Opowiada o
realiach, szczególnie moment: "policjantki przebrane
za potencjalne
ofiary sprawiają wrażenie jakby
im na niczym nie zależało" jak ich może to nie
wzruszać?Jesteś świetną poetką skoro potrafisz pisać o
takich sprawach