WCIĄŻ MAŁO....
WCIĄŻ MI CIĘ MAŁO....
Wpatrzona w słonce, znalazłam ciebie,
Twój uśmiech, oczy, co jeszcze, nie
wiem.
Ale gdy promień poskromił ciało,
Dotyku twego było mi mało.
Ugłaskał z pragnień chmurzasty mores,
W ramionach zamknął uczucia chore.
Zagłębił dusze w czułości cała,
Lecz nadal jego było mi mało.
Cisza się z ciszy narodził głośnej,
I gdy wykrzyczał „Kocham!”
miłośnie
Zamilkł tak nagle. Zostawił samą,
Proszę! Nie odchodź! Wciąż mi cię mało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.