Wciąż twierdzisz, że to...
Niezadowolenie, smutek,
przerażenie…
Zmysłów kalekie zwodzenie…
Ubranie ciężkie i brudne,
Dziecko u boku marudne…
W namiocie mąż z bólu się zwija,
Wciąż kąsa nas życia żmija…
Nadzieja odeszła już,
W oczach mych strach i kurz..
Szczęście dać chciałam im-
Dziś związani tysiącem lin,
Trwamy w malignie wielkiej
Modląc się płaczem i jękiem…
autor
schneeflocke
Dodano: 2009-05-07 13:42:53
Ten wiersz przeczytano 444 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
wiersz ciekawy i wyrazisty...pozdrawiam
To co nas spotyka to często nasz wybór. Ciekawy
wiersz. Przestawiłaś litery w tytule.