WDZIĘCZNE ALLELUJA!
Nie wiem, Czy Mistrz Cohen chciałby to zaśpiewać...
Ty jesteś i Tyś zawsze był,
a człowiek jak śródgwiezdny pył,
do Ciebie zdąża w życia karawanie.
Nie może sam zaradzić złu,
więc wspieraj go i pomóż mu,
niech Ci zaśpiewa wdzięczne: Alleluja!
Alleluja! Alleluja!
Alleluja! Alleluja!
Gdzie mieszkasz Panie nie wie nikt,
nieznane są przyszłości dni,
sił mi dodajesz oraz błogosławisz.
Za wszystko co spotyka mnie,
dziękować Ci z radością chcę,
a z ust mych płynie tylko: Alleluja!
Alleluja! Alleluja!
Alleluja! Alleluja!
Jan Siuda

najdusia




Komentarze (11)
zaśpiewać zawsze można ... i warto a nawet trzeba
Re:mariat
Po przemyśleniu dokonałem korekty. Chyba z sensem?
sorry - głos z rozpędu poleciał, a zastrzeżenia dalej
mam.
Panie Janku - tu w tym miejscu trochę mi się zaplątało
=
"Niełatwo jest zaradzić złu,
więc wspieraj go i pomóż mu,
niech Ci zaśpiewa wdzięczne: Alleluja!"
---wspierać zło????
tak by wynikało z treści wiersza.
Zapewne co innego chciał Pan przekazać.
Póki co nie głosuję, przez ten fragment.
zapewniam, że warto. :)
Zapraszam Janie do mojego wiersza "Wielkanoc
bezdomnych" i zamieszczonego tam linku muzycznego
Radośnie i ewidentnie z wielkim pomysłem.
Piękna, radosna modlitwa.
Bardzo dobry tekst!
Miales okazje zajrzec do mojej wersji? Zapraszam w
wolnej chwili.
Zalaczam pozdrowienia :
Dołączam się do "pieśni", mam za co dziękować;
do melodii Cohena pasuje jak znalazł...