Wędrówka
Siedzi na poszarpanych
kawałkach darowanego losu
głowa pomiędzy kolanami
ciało porusza się w rytm
pierwszej kołysanki
pączkujące draństwo
wpływa wprost do szpiku
brak jakiejkolwiek ochrony
martwica poszerza teren
zanika obolały oddech
milczące echo
zbyt krótki cień
Komentarze (8)
musi byc kontrast
lub wszystko jest szaroscia
Świetny wiersz... bezradność, poddanie się losowi i w
konsekwencji bezwolna egzystencja. Pozdrawiam:)
samotność w jesieni jest cierpieniem ale trzeba się
pocieszać że,mogło być gorzej...
witaj życie w samotności jest okropne.
samotność, brak wsparcia, mało słońca,
bez bliskości przyjaciół, powoli zabija,
ładny, ale mroczny wiersz. pozdrawiam
Bardzo dobry przekaz, bije cierpieniem, odczuwam,
czyli działa:)
Ciekawie ją pokazałeś w jej naturalnych barwach.
Niestety życie nas nie rozpieszcza i często rzuca
kłody pod nogi. Pozdrawiam:)
wędrówka ludzka Gdy cień krótki słońce wysoko a
choroba samotności podobna jest do sierocej karmi się
echem bliskości i żyjąc jak roślina bez światła powoli
zamiera karmiąc się toksynami wspomnień Dobry wiersz
symboliczny Brawo!
"pączkujące draństwo
wpływa wprost do szpiku
brak jakiejkolwiek ochrony" wstrząsające, żal...