WęDRóWKA
Oby w tej wędrówce nie zabrakło mi sił!
Chcę powędrować w twój świat,
W wymiarze, którego być może nie jestem
wart
Chcę odwiedzać w tobie miejsca takie,
Gdzie harmonia połączona ze smakiem
I chcę poznać twego życia wszystkie te
strony,
Gdzie czas został poskromiony,
Przez boże kolano przygnieciony,
W pierwszej instancji odroczony.
Wieczorem u siebie siedzę zwykle,
W kłębku myśli zaplątany dość mocno
Przed sobą mam mapę szczegółową,
Aczkolwiek nie bardzo pomocną
Brakuje w niej klucza-legendy,
Podwaliny precyzyjnego odczytu
Narastającej chęci zdobycia twych
szczytów,
Wzruszenia się wreszcie z zachwytu.
Nie jestem wytrawnym w wędrówce nomadom,
Co nie odpuszcza upragnionym śladom.
Nie dajesz wskazówek czy dobry szlak
obrałem,
Bądź czy też dawno już nie przegrałem.
Póki co, nie zaprzestaję marszu pod
zbocze,
Mimo zarastającego wątpliwością pobocza
W ufności swej wierząc, że dotrę tam,
Gdzie nie ryglujesz na noc swych bram.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.