wędrówka
...z szuflady wspomnień
zastanawiam się
co teraz robisz
co myślisz
minęło kilka dni
jak pisałeś do mnie
jak rozmawialiśmy
przez telefon
cisza która
między nami trwa
jest jak ołów cięzka
uwierajac każdą
cząstkę ciała
jak skała twarda
raniąc przy tym
boleśnie kawałki
duszy mojej
już tak rozdartej
że pozbierać
jej nie mogę
jakby już
nie była moja
smutek
i myslenie o tym
co zrobiłam żle
dlaczego tak jest
burzy mój spokoj
i trudno myśli pozbierać
czemu taki jesteś
ze gdzies od srodka
mnie uwierasz
ze dotrzeć do
ciebie nie mogę
chociaż wydawac by się
mogło że tak cudownie
się rozumiemy
wspieramy
nie zbaczając
ze wspólnie obranej drogi
pozory to jednak
i figiel losu
bo wciąż nam razem
po tej drodze
iśc nie sposób
jakby wiatrem i burzą
targani
cofamy się
raz jedno
raz drugie
by wędrówke
zacząc,od nowa
ale kazde
OSOBNO
E.P.
5.06.2013
Dormagen
Komentarze (4)
Ładna melancholia ;)
Razem zawsze raźniej:)
Ładna melancholia.
Pozdrawiam:)
Szkoda, że osobno.
razem a osobno, tysiące jeśli nie miliony takich
związków:(
smutna refleksja
troszkę razi zapis "jak" - za często
może: gdy pisałeś do mnie, rozmawialiśmy
i wydaje się, że możnaby nieco skrócić wypowiedź,
pozdrawiam:)