Wędrówka przez życie
Przez życie idę drogą krętą i długą
Ja który jestem zwyczajnym sługom
Wędruje nocą razem z gwiazdami
Bo jestem z świata wyobcowany
Czasem zatrzymam się gdzieś na chwilę
I tajemnicy życia rąbek odchylę
Wędruje w szczęścia poszukiwaniu
Gdy je znajdę myśleć będę o pozostaniu
Jestem ten_obcy i tak mnie traktują
Gdy znajdę radość psami mnie szczują
Może ta droga końca nie ma
Może nie dla mnie dzisiejsza ziemia
Muszę wyruszać dalej w tę drogę
Bo zostać tutaj dłużej nie mogę
Gdzieś tam daleko ktoś na mnie czeka
I woła do mnie z bardzo daleka
Pójdę a może właśnie tam
Przestanę być już w końcu sam
Odnajdę to co mi zabrano
Może to szanse mi ostatni raz dano
Takie jest zycie tego obcego
Czy ktoś mi powie dlaczego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.