Wędrując
zaułkami westchnień,
zbieram zatrzymane kadry.
Pora nocna - ramion przestrzeń.
Jaśnieją na tle okien,
na pościel cień rzucając.
Podnosisz głowę - nie, nie wstajesz.
Już dziesięć po ust smaku.
Nic nie mów, w powietrzu gęściej -
wpół do rozkoszy - nie przytakuj.
Wiem co mam robić w tę godzinę -
piersi uniesionych ku mnie.
W skromności, a dumnie.
Śnisz jakby wszystko, choć nie śpisz.
Z mej bezradności nie drwisz.
Kwadrans do niezwykłej,
gdy kwiaty nocne słychać lepko -
rozpostarte ciepło.
Świt witamy w bezruchu.
Śpisz utulona tkliwością,
na puchu - ze zmęczenia,
choć ostatnie nocne dreszcze.
Dzień dobry na do widzenia.
Ja popatrzę jeszcze.
Komentarze (17)
Super erotyk. Pozdrawiam:)Kali
Bardzo Erotycznie :)
erotyk jak się patrzy
:)
ładnie. Pozdrawiam.
aj czuję tutaj lunatyka
niczym obraz przestrzeni
gdzie człowiek jest czujny
i nie każdy da się w maliny puścić w:)
Też bym sobie popatrzyła.
Subtelny erotyk
Z ogromną czułością i koronkowym erotyzmem zatrzymana
w i pomiędzy wersami intymność o świcie ....
Serdeczności.
ładnie:)
Re:Klarysa
Bardzo dziękuję.
Miłego dnia.
Galeonie, pozwolę sobie powtórzyć za Chianti.
Miłego dnia:)
Re:Chianti
Odwiedziła mnie poezja -
w świt nieśmiały.
Powiedziała słowa pochwał w kilku strofach.
Ja zostałem, razem z wierszem, oniemiały.
Powiedziała, że gdy piszę, to...
trzy kleksy
i bibuła - ta łzochłonna -
i ANEKSY.
Re: Ewa Marszałek
Czas płynie, ale jakże przyjemnie :-)
re:Krzemanka
Bardzo dziękuję.
MIłego dnia
Bardzo zmysłowo.
Pięknie, subtelnie, te kwiaty nocne, świetny wiersz.
Pozdrawiam.