Wena
Ona niczym gorycz serca,
Ona ma natchniona wena.
Wena, której na pozór nie ma
I promień wskazujący,
Że to właśnie jest jedna, Wiela ściema.
Ona… a Ty… to co
Tak naprawdę
Od życia oczekujesz?
Wena poszukiwana jest
Nie od dziś
I nie tylko przeze mnie.
Wena, czy ja zdarzę ją znaleźć,
Chyba jednak muszę zaufać
Swemu sercu
I rumienić się pustką.
Wena… może jeszcze nie pora
Na bycie w rolki adoratora
A póki co strzała Amora
I inna stwora
Wypełnia mnie
Zapachem szczęścia,
Którego jeszcze nie dane mi było poznać.
Wena amatorska
I animatorska
Jest z leksza animowana
I do tego taka anonimowa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.