Wena
Muszę powiedzieć to po prostu,
gdyż teza może niezbyt znana,
gdy weny przyjdzie szczyt gwałtowny
nie starcza nocy aż do rana...
Cisną się słowa niepokorne
na usta, które chcą wyrażać
głębię zadumy, chęć rozwagi
a potem wraca instynkt nagi...
Aby wciąż pisać, komponować
strofy o szczęściu, o miłości,
o tym, co najważniejsze w życiu
i też o zwykłej codzienności...
Utwór ze zbioru " Po latach "
autor
Allan Keens
Dodano: 2022-01-10 00:20:21
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ja swoją wenę już wychowałam,
bo żadnej nocy zarywać nie chcę,
żebym do pracy nie zasypiała
zatykam uszy, gdy do mnie szepce :))
Pozdrawiam z uśmiechem :))
Wena nie wybiera
i noce zarywa.
Czasem jest łaskawa,
czasem się ukrywa:)
Dla wyrównania do dziewięciu zgłosek - pierwszą strofę
czytam sobie:
Muszę powiedzieć to po prostu,
gdyż teza może niezbyt znana,
gdy weny przyjdzie gwałtowny szczyt
nie starcza nocy aż do rana...
Pozdrawiam :)
no tak, jak wena dopadnie... Na szczęście ja mam noc
tylko do spania.