W WENECJI
płynąc misterną gondolą
uniesień chwilę ambrozyjską
zatrzymujemy w sercach na zawsze
aby do niej wracać o każdej porze
w promieniach dziób błyska
a na ciepłej błękitnej wodzie
zjawiskowa fala srebrzysta
odbija się w baśniowym niebie
artysta grając na mandolinie
śpiewa radosną pieśń która
wijąc się soczyście brzegiem
ożywia pałacyki urokliwie
w objęciach szczerozłotych
i w herbatnikowych pocałunkach
czas płynie wolniej beztrosko
o sole mio o sole mio
Komentarze (64)
Wando, miło bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Pięknie! Herbatnikowe pocałunki w Wenecji - cudowne
skojarzenie :) Pozdrawiam serdecznie :)
Arku, dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa,
pozdrawiam serdecznie.
Wenecja warta wiersza. Wyjątkowe wspomnienia.
Pozdrawiam :):)
Beatko, miło mi bardzo, dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Śliczności, milo ze dzielisz sie przezyciami,
pozdrawiam z:)
Miło, że wpadłaś i poczytałaś Halszko, pozdrawiając
ciepło, ślę serdeczności.
Pełne uroku wspomnienia z Wenecji.
A te herbatnikowe pocałunki po prostu mnie urzekły.
Umiesz czarować słowem.
Pozdrawiam serdecznie Kazimierzu :)
Stefa1932, bartłomiej, dziękuję za odwiedziny i
pozostawione sympatyczne słowa, pozdrawiam serdecznie.
Aż miło pomarzyć, pozdrawiam.
Bardzo klimatyczny wiersz ;)
Miłego wieczoru życzę.
Krzysiu, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Witaj
Świetnie wspominasz Kazimierzu.
Pozdrawiam
;)
Iwono, miło bardzo, że też tak czujesz, dziękuję i
pozdrawiam ciepło, śląc serdeczności.
Tak właśnie tam jest. Pięknie.Pozdrawiam serdecznie.
Iwona