wenecka
teraz możemy tańczyć na czarnym
parkiecie
z igłą i naszym gramofonem
na czerwonym kole tłumy gapiów
kurz , ciemno i jedna piosenka
ktoś kładzie się do snu
biją dzwony na dobranoc
nie przepadam tańczyć
ale to pobudza własne marzenia
pożądanie i zimną krew
jeżeli w oczach widzimy duszę to na
ustach szczerą prawdę
w salonie bal maskowy
i korowód skacowanych gwiazd
w jej uśmiechu odrobina Wenecji
ironia zapita kawą
Komentarze (2)
(...)jeżeli w oczach widzimy duszę to na ustach
szczerą prawdę(...)
jeśli ta kawa jest naparstek szatana, to...uuuuuu!
Pozdrawiam@