Weno
Kiedy przychodzisz, sprowadzasz
natchnienie.
Sprawiasz, że z głowy nową myśl się
bierze.
Wystarczy tylko inkaustu odcieniem,
poskładać wszystko w wersy na papierze.
Gorącym piórem w pisania zapale,
spiesząc się zanim znowu gdzieś ulecisz.
Bo kiedy znikasz to wiem doskonale
czymże bez ciebie są wtedy poeci.
autor
Sotek
Dodano: 2020-11-19 10:13:38
Ten wiersz przeczytano 2812 razy
Oddanych głosów: 118
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (79)
Wena to coś tak wspaniałego.
Sotek ( Marek) !
Owszem, są takie momenty. Pojawiają się
klucze fraz, jakie warto od razu wypisywać. Bo faktem
jest, znikają niekiedy z głowy; a potem człowiek
drapie się po czuprynie, pytając: gdzie to się
podziało?
Uśmiech zostawiam.
Wiersz bardzo dobry!
Pozdrowienia dla ciebie
Trzeba jej szukać ale warto... Pozdrawiam serdecznie
No niewątpliwie tak, bez weny nie byłoby wierszy :)
...rzemieślnikami...? Nie, bo do tego też trzeba
weny... A może szczęściarzami, którzy PO PROSTU żyją,
niewiele myśląc
No raczej cieniusieńko bez niej...
Ból, czasem pewnie nawet fizyczny...
A wiersz świetny :-)
Pozdrawiam :-)
:)
o właśnie, czymże? tak to własnie jest ze mną, kiedyś
słowa ze mnie wypływały wartką strugą, a teraz jestem
sucha jak pustynia, taka to ze mnie żadna "poetka" ;-)
Próżne szukanie jej wówczas... cierpienie duszy
rozdartej...
Poeta bez Weny jest milczącym świadkiem tego co chce
wykrzyczeć-Pozdrawiam
Cała prawda o wenie. Niechaj częściej przychodzi w
gości i w pisaniu poetom przynosi radości.
Miłego dnia:)
Najlepiej, jak wena przyjdzie naga. Wtedy można
połączyć przyjemne z pożytecznym. ;)
Dziękuję kolejnym czytelnikom za odwiedziny i
akceptację wiersza.
Widać, że zjawiła się u Ciebie ;) Wiersz w samo sedno
trafiony. Pozdrawiam Marku. :)
Rzemieślnikami :)
Pozdrawiam