WESOŁYCH
Zapaliła pierwszą gwiazdkę nocka
Drugą, trzecią, potem niebo całe
Ktoś stajenkę na szczyt świata wciągnął
Trąby dęły, harfy pięknie grały
Ptacy z gniazd swych wystawiły dzioby
Dziki zwierz wychynął z ciemnej kniei
Każdy chciał usłyszeć tę nowinę
Która daje radość i nadzieję
Ref.
Wyszło na jaw, że cap stary - Rudolf
Alkoholik po kilkuset wszywkach
Spójrz na nos. Zrozumiesz i uwierzysz
Jest czerwony i tak dziwnie błyska
A Mikołaj, Nikuś, czy też Klausik
Przebieraniec tłusty i obmierzły
To pedofil w czerwień sukni zdobny
Na kolanko hop...to numer niezły
Gwiazdki w bombkach przeglądały lica
Jakby oko przy tym do nas robiąc
Trochę smutne. Do dziś przecież one
Pierwszą w świecie tym były ozdobą
Na skraj nieba księżyc się dotoczył
Matka z córką, ojciec razem z synem
Każdy kamień, drzewo, piasek nawet
Już poznali smutną tę nowinę
Ref.
Wyszło na jaw, że cap stary - Rudolf
Alkoholik po kilkuset wszywkach
Spójrz na nos. Zrozumiesz i uwierzysz
Jest czerwony i tak dziwnie błyska
A Mikołaj, Nikuś, czy też Klausik
Przebieraniec tłusty i obmierzły
To pedofil w czerwień sukni zdobny
Na kolanko hop...to numer niezły
Piosenka niewyśpiewana
Komentarze (1)
W tym zamieszaniu świątecznym, należy też być czujnym,
bo w przebraniu Mikołaja mogą się kryć też złodzieje i
zboczeńcy. Jako ostrzeżenie odebrałam słowa tej
piosenki.