Westchnienia
W ogrodzie swym obiecywali,
że będą się wieki kochali.
Och! - wzdychały róże.
Mimo to przysięgę złamali
Tak po prostu się rozstali
Ech! - wzdychały róże.
Zniszczyli świat białych konwalii
Gdy miłość zakopywali.
Ach! - wzdychały róże.
Kiedy po latach się spotkali
Róże z korzeniami wyrwali,
by nie pamiętać dłużej.
autor
UlciaZ.
Dodano: 2007-05-30 14:53:14
Ten wiersz przeczytano 652 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
..czytając zobaczyłam ogród różany ..piękne są róże
ale mają kolce....końcówka jest raczej smutna,ale
jesień jest także w uczuciach...szkoda tej
miłości.Wiersz lekko nostalgiczny.słowa fajnie
dobrane.treść lekka i ..czytałam z przyjemnością...:>
I tak bywa....jak to w Zyciu, nie każda miłość jest
trwała, choć w sercu przetrwała wspomnieniem ...ale
na końcu i te wspomnienia zostały zniszczone -
smutny,( nie rymuj tych samych części mowy, będzie
doskonalej).
podobnie jak moja przedmowczyni tez sie rozmarzylam:)
piekne rymy, dobrane z przyslowiowa glowa:) piekny,
dojrzaly wiersz.
och, ech i ach, też wzdycham do Twego wiersza i
przepraszam, że znów się powtarzam, ale jestem pod
wrażeniem Twojej dojrzałości zawartej w wierszu.
Romantycznie jak u Romeo i Julii, aż się rozmarzyłam,
a przy końcu się zasmuciłam.
ciekawie to ujęłaś .. ale czy nie powinno być ...
rozstali)))